Aleja Bluesa powstała w 2008 roku. To niewielki pasaż w centrum miasta, którego wygląd był inspirowany klawiaturą fortepianu. Na "klawiszach" w tej alei umieszczane są nazwiska osób, które swoje życie związały z bluesem.

W tym roku tabliczkami uhonorowano nieżyjących zasłużonych dla bluesa: wokalistkę Mirę Kubasińską (zm. w 2005 r.), jednego z najlepszych polskich basistów Jerzego "Kawę" Kawalca (zm. w 2003 r.), Witolda Frankiewicza (zm. 2005 r. )- dziennikarza, twórcę najstarszego polskiego portalu bluesowego blues.pl, oraz zmarłego w 1975 roku młodego utalentowanego perkusistę z Białegostoku Piotra Dziemskiego, który grał m.in. w zespole "Krzak" oraz z Czesławem Niemenem, odkrywcą jego talentu.

Większość tabliczek odsłonił prezes Fundacji M.I.A.S.T.O Sławomir Mojsiuszko. Fundacja jest pomysłodawcą przedsięwzięcia.

Swoją tabliczkę odsłonił Jan Skrzek ze Śląskiej Grupy Bluesowej. "Co to tam leży? Ja tu leżę? Ja jeszcze żyję!" - żartował Jan Skrzek. Na odsłonięcie tabliczek nie przyjechał natomiast Ireneusz Dudek - Shakin Dudi, który na "Jesieni z Bluesem" wystąpi w sobotę.

Dotychczas w Alei Bluesa znajdowało się sześć tablic z nazwiskami m.in. legendy bluesa w Białymstoku Ryszarda "Skiby" Skibińskiego, Ryszarda Riedla, Tadeusza Nalepy, Sławka Wierzcholskiego.

W piątek i sobotę podczas festiwalowych koncertów oprócz Śląskiej Grupy Bluesowej, Ireneusza Dudka zagrali m.in. białostocka Kasa Chorych, Białostocka Szkoła Bluesa, Caroline Mhlanga & Uli Hanke & Jazz Band Ball Orchestra.

"Jesień z bluesem" wymyślił w latach 70. lider legendarnej już białostockiej grupy bluesowej Kasa Chorych, Ryszard "Skiba" Skibiński, wirtuoz ustnej harmonijki, który zmarł w 1983 roku. Festiwal miał kilkuletnią przerwę w latach 90.; po wznowieniu odbywa się co roku.

(PAP)