  Około 50 tys. ludzi przyszło w niedzielę w Petersburgu na Plac Pałacowy posłuchać Paula McCartneya (18.06.1942 Liverppol, Anglia). Rosyjskie koleje zorganizowały nawet specjalne pociągi z Moskwy do Petersburga
Koncert rozpoczął się z prawie półtoragodzinnym opóźnieniem, ponieważ - ze względów bezpieczeństwa - fani byłego Beatlesa byli poddawani rygorystycznej kontroli. Nie zepsuło to jednak wspaniałego nastroju na placu przed Ermitażem.
McCartney pojawił się w Rosji po raz drugi w swej długiej karierze. W maju 2003 roku koncertował w Moskwie na Placu Czerwonym. Słuchało go tam 20 tys. ludzi, w tym prezydent Rosji Władimir Putin. Bilety kosztowały od 600 rubli (ok. 20 USD) do 50 tys. rubli (1700 USD) w specjalnej loży dla VIP-ów.
Petersburski koncert jest trzytysięcznym w karierze eks-Beatlesa. I choć sam McCartney mówi, że nie prowadzi statystyk swoich koncertów, to jego managerowie zapewniają, że piosenkarz wystąpił do tej pory w 25 krajach.
Z Rosji McCartney pojedzie z koncertem do Portugalii. Portugalscy fani po raz pierwszy będą mieli okazję zobaczyć swojego idola na żywo. Następnie piosenkarz uda się do Wielkiej Brytanii, gdzie wystąpi podczas największego angielskiego festiwalu muzycznego w Glastonberry.
(wiadomości TVP)
| 
