Czy muzyka może pomóc obalić komunę? Z takiego założenia wychodził rząd Stanów Zjednoczonych, który za czasów zimnej wojny posługiwał się tak zwaną dyplomacją jazzową.
Znane gwiazdy jazzu przedostawały się za żelazna kurtynę, w tym także do Polski, by poprzez muzykę szerzyć hasła wolności. Wystawę fotografii dokumentującą te podróże amerykańskich muzyków można oglądać w Centrum Artystycznym na warszawskim Skwerze Hoovera.
Wystawa została zorganizowana dla uczczenia 233. rocznicy niepodległości Stanów Zjednoczonych oraz 90-lecia stosunków dyplomatycznych między Polską a USA.
Na wystawę złożyły się fotografie i dokumenty – wybrane z wielu amerykańskich archiwów i prywatnych kolekcji, które stanowią kronikę owych podróży do ponad 30 krajów i świadectwo sukcesu „dyplomacji jazzowej”. – Dla milionów widzów było to pierwsze lub jedyne zetknięcie z żywą kulturą amerykańską – podkreśla attache prasowy amerykańskiej ambasady James Wolf.
Dla zaznaczenia szczególnej roli jazzu w historii muzyki i przemian społecznych w Polsce wystawę wzbogacają fotogramy Marka Karewicza pochodzące z jego dokumentacji koncertów jazzowych w Polsce.
Wystawę promował specjalny koncert kwartetu Tomasza Stańki z gościnnie występującym saksofonistą Maciejem Obarą, zorganizowany przez Ambasadę USA i Centrum Artystyczne Fabryka Trzciny, który odbył się w niedzielę na Skwerze Hoovera.
Wystawa przypominająca klimat tamtych koncertów i spotkania z jazzmanami z Ameryki będzie czynna do 26 lipca.
(IAR)
|