Nielegalne pobieranie plików z sieci kosztuje brytyjską gospodarkę i właścicieli treści około 120 miliardów funtów rocznie.
Z raportu The Strategic Advisory Board For Intellectual Property (SABIP) wynika, że muzykę i inne treści z nielegalnych stron pobiera regularnie około 7 milionów mieszkańców Wielkiej Brytanii.
W jeden z dni powszednich w trakcie badania około 1,3 miliona ludzi korzystało z jednej sieci służącej do wymiany plików w celu ściągania nielegalnych treści.
Raport pokazał również, że do zwiększonych poziomów takiego procederu w dużej mierze przyczyniają się coraz wyższe prędkości szerokopasmowego internetu. Użytkownicy na wyspach mają obecnie możliwość pobrania przy dostępie z prędkością 50Mb/s 200 plików MP3 w ciągu tylko pięciu minut, a filmu na DVD w zaledwie trzy minuty.
(BBC-wirtualnemedia)
"Zmniejszać przepustowość łącza za piractwo!"
Brytyjskie lobby antypirackie wezwało tamtejszych dostawców Internetu do zmniejszania przepustowości łącz internetowych osobom przyłapanym na piractwie.
Za propozycją stoi grupa Respect for Film, złożona z przedstawicieli British Video Association, Federacji Przeciwko Łamaniu Praw Autorskich (FACT) oraz studiów filmowych. Lobby opowiada się za utrudnianiem życia internautom pobierającym z Sieci nieautoryzowane materiały, niż za surowszymi środkami, takimi jak pozwy sądowe. Przedstawiciele FACT mówią, że na dostawcach Internetu ciąży obowiązek reagowania na ewidentne przypadki naruszania przepisów, liczba internautów korzystających z sieci bezpośredniej wymiany plików sprawia bowiem, że kierowanie każdej ze spraw do sądu jest bezcelowe.
Sugestie twórców filmowych to kolejne zaproszenie dostawców Sieci do współpracy w walce z internetowym piractwem. Poprzednie, wysunięte w ubiegłym roku przez Brytyjski Instytut Fonograficzny, a dotyczące wprowadzenia tzw. zasady trzech ostrzeżeń, zostało przez providerów odrzucone.
(IDG)
|