
Legendarna rosyjska grupa Leningrad dowodzona przez nie mniej s³awnego wokalistê Siergieja "Sznura" Sznurowa znów przyje¿d¿a do Polski.
Leningrad, który gra muzykê z pogranicza ska, folku i punk-rocka, da w naszym kraju dwa koncerty: 16 stycznia 2009 pojawi siê w Studio w Krakowie, a dzieñ pó¼niej w warszawskiej Stodole. Czego siê spodziewaæ? Wszystkiego, ale g³ównie kapitalnej zabawy, bo Sznur i jego liczna ekipa na koncertach siê nie oszczêdzaj±.
Kiedy w maju tego roku po raz pierwszy odwiedzili Polskê, warszawski klub Palladium szczelnie wype³ni³a publika, która dzielnie sekundowa³a Sznurowi, ¶piewaj±c wszystkie kawa³ki zespo³u. Kiedy z estrady huknê³y pierwsze d¼wiêki kapitalnego "WWW", numer otwieraj±cy jedn± z najlepszych p³yt zespo³u, "?????? XXI ????" ("Piraci XXI wieku") wydawa³o siê, ¿e wrzawa i chóralny ¶piew zerwie dach klubu. Podobnie by³o w lipcu podczas festiwalu Globaltica, kiedy publiczno¶æ nie pozwala³a zej¶æ ze sceny Sznurowowi i kapeli.
Nic dziwnego, bo w grze Leningradu pe³no jest swobody i zabawy, a charakterystyczna dla muzyki ska rozbudowana sekcja dêta umie robiæ u¿ytek z tr±bek, saksofonów, bêbnów i tamburynów. A teksty? Có¿, te pe³ne s± wulgaryzmów, bo Sznur innym jêzykiem ni¿ mat, czyli obscenicznym rosyjskim ¿argonem, nie mówi.
Sznurow jest tak¿e zapalonym kibicem Zenitu St. Petersburg, o czym dobrze wiedz± fani w Polsce, którzy prócz okrzyków: "Sznur" i "Leningrad" witali Siergieja skanduj±c: "Zenit, Zenit".
(metro)
|