Koncern fonograficzny EMI z³o¿y³ pozwy przeciwko 12 internetowym serwisom wideo - firma oskar¿a je o nielegalne publikowanie wideoklipów artystów nagrywaj±cych dla EMI.
Co ciekawe, mimo, ¿e we wszystkich pozwanych serwisach filmy dodawane s± przez u¿ytkowników, wytwórnia muzyczna nie ogranicza siê do ¿±dania usuniêcia spornych plików - firma domaga siê wysokich odszkodowañ.
Z podobnymi atakami czêsto styka siê m.in. serwis Youtube.com - jednak w jego przypadku ¿±dania zwykle sprowadzaj± siê do nakazu usuniêcia nielegalnie udostêpnionych filmów (regu³a ta zwykle stosuje siê do wszystkich serwisów, w których sporne materia³y publikowane s± przez internautów, a nie przez operatora serwisu). Tym razem jest jednak inaczej - od 12 pozwanych w³a¶nie serwisów (w¶ród których znalaz³y siê m.in. Hi5 oraz VideoEgg) EMI domaga siê po 15 tys. odszkodowania za ka¿dy nielegalnie udostêpniony film, a tak¿e... zamkniêcia serwisów.
Z nieoficjalnych informacji wynika, ¿e z niektórymi z pozwanych serwisów wytwórnia negocjowa³a przez kilka ostatnich miesiêcy warunki ugody - najwyra¼niej jednak negocjacje zakoñczy³y siê fiaskiem. Dlatego te¿ pozwy ostatecznie trafi³y do odpowiednich s±dów - na razie nie wiadomo, kiedy zostan± one rozpatrzone.
Przedstawiciele VideoEgg mówi±, ¿e pozew jest dla nich zupe³nym zaskoczeniem - serwis nigdy wcze¶niej nie dosta³ od EMI ¿adnego sygna³u dotycz±cego nielegalnego publikowania na stronie klipów wideo.
(PC World)
|