Przypomnijmy, że Rod Stewart wraz z małżonką Penny Lancaster przyjedzie do Gdańska 23 lipca, by dzień później, na terenie Stoczni Gdańskiej, dać swój pierwszy koncert w Polsce. Producenci koncertu przygotowali dla fanów szkockiego wokalisty nie tylko zestaw najlepszych i najbardziej znanych piosenek artysty, ale także wielkie show z ogromną ilością efektów specjalnych i pokazem fajerwerków.

- Lipcowy koncert Roda będzie jeszcze bardziej okazały niż ubiegłoroczny koncert Davida Gilmoura – przyznał na początku czerwca Lars Brogaard, szef produkcji technicznej artysty.

Wiemy już również, że Rod wystąpi na scenie z 15 osobowym zespołem pięknych pań oraz jako zapalony kibic i jeden z najlepszych piłkarzy wśród rockmanów, wykopie ze sceny w publiczność 48 piłek futbolowych.

- Rod Stewart ma niezły wykop – mówi Ryszard Bongowski, prezes Fundacji Gdańskiej organizującej koncert. - Pozostaje pytanie, czy na sto metrów, czy jeszcze dalej, bo tak długa jest widownia.

Artysta wystąpi na 23 metrowym podeście o wysokości 1,2 metra a jego odległość od publiczności w pierwszych rzędach (a dokładnie w sektorze 0) wyniesie 1,5 metra.

Koncert rozpocznie się punktualnie o godz. 21 i podzielony będzie na dwie części. W sumie show potrwa przynajmniej 2,5 godz, a fani mogą się spodziewać takich hitów, jak "Do Ya Think I'm Sexy", "Baby Jane" czy "Sailing".

Widownia jest przygotowana na 50 tys. osób. Bilety na koncert w loży VIP są już wyprzedane. Kończą się również bilety siedzące na trybunie, ale wciąż nabyć można bilety w sektorach stojących.

Koncert odbędzie się w ramach cyklu imprez "Przestrzeń Wolności", organizowanych dla upamiętnienia rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.

Ceny biletów wynoszą odpowiednio: w sektorze "O" - 200 zł, w sektorze "A" - 140 zł, w sektorach "B" i na platformie dla niepełnosprawnych - 80 zł.

(TrójMiasto)