
W rzymskim Audytorium, uważanym za najnowocześniejszy kompleks sal koncertowych w Europie, wystąpił w czwartek wieczorem Sting z lutnistą Edinem Karamazovem.
Piosenkarz oczarował kilka tysięcy widzów swą grą na lutni oraz wykonaniem pieśni angielskiego kompozytora i lutnisty Johna Dowlanda, żyjącego na przełomie XVI i XVII wieku.
Koncert Stinga i Karamozova, którym towarzyszył angielski zespół wokalny o nazwie Stile Antico, odbył się w ramach trasy prezentującej płytę wokalisty "Songs from The Labyrinth". Sting wykonał pieśni Dowlanda, nazywanego "ojcem śpiewających poetów", czytał jego listy do królowej Elżbiety I i opowiadał o życiu tego wybitnego wirtuoza i kompozytora doby elżbietańskiej, który był prześladowany z powodu swej wiary katolickiej.
Oklaskiwany entuzjastycznie lider zespołu The Police wykonał na bis grając na lutni między innymi swe słynne piosenki "Message in the bottle" i "Fields of Gold".
(PAP)
|