Koncert promował debiutancki album „Droga do marzeń” oraz najnowszy singel „Twój świat”. Na żywo wykonane zostały wszystkie utwory z płyty – każdy z nich stanowił osobną opowieść, nasyconą emocjami i przemyśleniami. Sound Idolo z wyczuciem balansowało między rockową energią, bluesową melancholią a liryczną delikatnością.

Choć wydarzenie odbywało się w niewielkiej przestrzeni, przyciągnęło grono oddanych słuchaczy i fanów, którzy przyszli nie tylko posłuchać muzyki, ale też ją przeżyć. Już od pierwszych chwil dało się wyczuć doskonałe przygotowanie i świetne zgranie zespołu. Artyści grali z precyzją, ale bez sztywności – z radością, swobodą i dużą dawką wzajemnej chemii. Na scenie czuć było pasję i profesjonalizm. Atmosfera w sali była ciepła i zaangażowana. Publiczność reagowała żywo, z pełnym skupieniem śledząc każdy dźwięk i każde słowo.

Szczególnie mocno wybrzmiał premierowy utwór „Twój świat” – spokojna, refleksyjna ballada, którą artysta opisuje jako „drogowskaz w świecie pełnym zasad i rutyny”. To nie tylko piosenka, lecz manifest wrażliwości i wezwanie do zatrzymania się w codziennym pędzie.

(Sound Idolo w Garażu / fot. Beata Florek)

Skład zespołu:

Łukasz Hawryluk - gitara, wokal
Łukasz Jakubowicz - instrumenty klawiszowe
Dariusz Goc - bas
Dawid Pięta - gitara
Marcin Korolczuk - gitara
Przemek Nalazek - perkusja
Krzysztof Wawrzyniak - congi

Podsumowanie

Koncert Sound Idolo w Garażu Artystycznym był niezapomnianym wydarzeniem – zarówno pod względem muzycznym, jak i emocjonalnym. Świetnie zrealizowany technicznie, zagrany z pasją i przyjęty przez publiczność z ogromnym entuzjazmem. Zakończył się gorącym aplauzem, a wielu uczestników wyrażało niedosyt – chcieli słuchać jeszcze. To najlepszy dowód na to, jak silne emocje wzbudziło to wydarzenie. Dla tych, którzy byli – to wieczór, który na długo pozostanie w pamięci. Dla tych, którym się nie udało – nic straconego. Sound Idolo wraca na scenę już w maju. A jeśli ten koncert był zapowiedzią tego, co przed nami, warto zarezerwować miejsce już teraz.

(Beata Florek)