Powiedzieć, że trzeci – i zarazem ostatni album – Nirvany był jednym z najbardziej wpływowych wydawnictw naszych czasów, to nie powiedzieć nic. Oryginalnie krążek ukazał się 21 września 1993. Surowe brzmienie „In Utero” wywołało skrajne reakcje krytyki i fanów – jedni byli oburzeni, inni podekscytowani. Steve Albini w trakcie nagrań uwypuklił wszystkie najbardziej pierwotne niuanse jednego z najbardziej konfrontacyjnych, jak również niezwykle emocjonalnych materiałów, jakie Kurt Cobain, Krist Novoselic i Dave Grohl wspólnie nagrali.

Poprzednik „In Utero”, „Nevermind”, dokonał wstrząsu sejsmicznego w popkulturze i sprzedał się w nakładzie przekraczającym 30 milionów egzemplarzy. W związku z tym „In Utero” było pierwszym albumem, który Nirvana nagrywała, mając z tyłu głowy presje i oczekiwania słuchaczy. Dlatego już od otwierających, chaotycznych dźwięków „Serve The Servants”, po słodko-gorzkie końcowe takty „All Apologies”, „In Utero” stanowiło brzmienie najbardziej niesamowitej, ale i pełnej sprzeczności grupy u szczytu swej muzycznej potęgi. Trio wciąż oswajało się ze swoim niespodziewanym statusem głosu pokolenia. Wszystkie te doświadczenia dały światu album, który Nirvana po prostu musiała nagrać.

„In Utero” było pierwszym debiutem na szczycie Billboard 200 w karierze zespołu i obecnie ma status sześciokrotnej platyny w Stanach.

Z okazji 30-lecia premiery „In Utero”, już 27 października 2023 w sklepach ukażą się nowe formaty albumu: limitowane 8LP Super Deluxe, 5CD Super Deluxe, 1LP + 10’’, 2CD Deluxe oraz Digital Super Deluxe.

Wersje Super Deluxe Edition zawierają łącznie 72 utwory, w tym 53 dodatkowe. Dwa niewydane wcześniej koncerty z trasy promującej „In Utero” – „Live In Los Angeles” (1993) oraz ostatni występ Nirvany w Seattle – „Live In Seattle” (1994) – to nie lada gratka dla fanów. Ponadto na płycie znajdzie się sześć koncertowych utworów z Rzymu, Springfield i Nowego Jorku. Pochodzący z Seattle producent i inżynier Jack Endino – który pracował przy debiutanckim albumie Nirvany „Bleach” – odtworzył koncertowe utwory z taśm stereofonicznych. Oryginalna tracklista „In Utero”, czyli 12 utworów z płyty, z dodatkowymi utworami i b-side’ami, zostały na nowo zremasterowane z oryginalnych taśm analogowych przez Boba Westona w Chicago Mastering Services. Weston jako jedyny inżynier asystował Albiniemu w trakcie oryginalnych sesji nagraniowych.

Fizyczne wydanie Super Deluxe Edition zostało wzbogacone o okładkę stworzoną z akrylowego panelu, która przedstawia ikonicznego anioła z oryginalnego artworku. Fani otrzymają w tym limitowanym boksie także 48-stronicową książkę oraz 20-stronicowy fanzine, litografię z trasy z Los Angeles stworzoną przez Coop, koncertowe ulotki, dwa bilety kolekcjonerskie na koncert, identyfikator All-Access z trasy oraz wejściówki na backstage – Press, Photo, After Show i Local Crew.

Nagrania „In Utero” trwały 6 dni i odbyły się w lutym 1993 w Pachyderm Studio w Cannon Falls w stanie Minnesota. W procesie uczestniczył Albini. Po latach, portal Pitchfork przyznał wydawnictwu maksymalną notę 10.0, a w recenzji mogliśmy przeczytać: „In Utero” to rodzaj bolesnego szoku, który, paradoksalnie, przywraca życiowe moce. W 1993, tuż po premierze, David Fricke na łamach „The Rolling Stones”, napisał: „In Utero” to bardzo dużo – błyskotliwy, gryzący, wściekły i pełen ważnych przemyśleń, często to wszystko na raz. Ale przede wszystkim to triumf woli.