Na przełomie czerwca i lipca do muzyka z zespołu Golec uOrkiestra Łukasza Golca (31 l.) przyleci bocian i przyniesie mu... upragnioną córeczkę.
Malutka najprawdopodobniej będzie miała na imię Tosia. - Na 95 procent mamy dziewczynkę - zdradził nam tata. Ale, jak wiadomo, natura lubi czasami płatać figla, więc młodzi rodzice przygotowani są także na powitanie drugiego syna. - Czy to będzie syn czy córka, nie ma dla nas znaczenia. Najważniejsze, żeby dziecko było zdrowe - tłumaczy Łukasz.
Narodzin maleństwa nie może się już doczekać pierworodny pary, Bartuś. - Chce mieć i siostrę, i brata, więc pewnie niebawem będzie domagał się znowu rodzeństwa - żartują rodzice. Czy podejmą kolejne wyzwanie? Niewykluczone. - Mam czterech braci, a samemu byłoby mi smutno - mówi piosenkarz.
(SuperExpresss)
|