Dramat Jeffa Hannemana
Data: 20-05-2012 o godz. 23:36:05
Temat: Info


Wielki dramat muzyka i milionów jego fanów na całym świecie. Także w Polsce, bo legendarny gitarzysta i współzałożyciel grupy Slayer, Jeff Hanneman (31.01.1964 w Oakland) nie zagra na Ursynaliach. Wszystko przez ukąszenie pająka, które prawie pozbawiło go życia

Wszystko wydarzyło się ponad rok temu. Jeff Hanneman - gitarzysta ze Slayera - wylegiwał się w swoim ogrodowym jacuzzi w Kalifornii w USA popijając piwko za piwkiem. Opalał się w słońcu, nie widząc, że zbliża się do niego bestia. Pająk ze śmiertelnym jadem.

Nawet nie poczuł ugryzienia. Jednak po pewnej chwili zaczął się źle czuć, miał mdłości, wymioty, gorączkę, bolała go głowa i tracił przytomność. Szybko trafił do szpitala. Tam na ręce Jeffa Hannemana ze Sleyera zauważono obumierający naskórek. Diagnoza: martwicze zapalenie powięzi, rodzaj rzadko spotykanego, ostrego zakażenia podskórnej tkanki łącznej, które szerzy się wzdłuż powięzi okrywających grupy mięśni tułowia i kończyn. To śmiertelna choroba. Z reguły, by ją pokonać, lekarze muszą amputować kończynę, na której występuje zakażenie. Inaczej pacjent umiera. Antybiotyki nie powstrzymują jej rozwoju. Ale w przypadku Hannemana amputacja oznaczałaby jedno - koniec jego kariery.

Szybko wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej na pięć dni. Operacja, jedna, druga kolejna. Trzeba było usunąć zakażone tkanki. Inaczej muzykowi groziła śmierć. Lekarze zalecali amputację dłoni. Ale Jeff Hanneman błagał i mówił, że to pozbawi go muzycznej kariery. Amerykańscy lekarze, tylko i wyłącznie dlatego, że jest znanym gitarzystą, zdecydowali się walczyć o ramię muzyka.

Udało się. Choć po wybudzeniu ze śpiączki musiał np. uczyć się na nowo chodzić. Jeff Hanneman ma obie ręce. Przez rok przeszedł pięć przeszczepów skóry i rehabilitację. Może grać. Ale nie odzyskał jeszcze pełnego władania w chorej ręce. Choć był cień nadziei, ostatnie oświadczenie Slayera nie pozostawia złudzeń.

"Jeff Hanneman wziął udział w procesie pisania nowego materiału oraz w próbach w ciągu ostatnich kilku tygodni, jednak zdecydował, że potrzebuje więcej czasu, żeby móc kontynuować rehabilitację. Choć chcielibyśmy znów razem występować, w pełni popieramy jego decyzję. Jesteśmy wdzięczni Gary'emu Holtowi, który w zastępstwie Jeffa będzie kontynuował tour z nami, dopóki Jeff nie zakończy rehabilitacji i będzie gotowy na powrót na scenę. Jak długo to potrwa? Najlepsza i najbardziej szczera odpowiedź brzmi "tak długo, jak będzie trzeba" - napisał w oficjalnym oświadczeniu zespół Slayer.

To oznacza, że Jeff Hanneman nie zagra w Polsce na Ursynaliach 1 czerwca. Zastąpi go Gary Holt z zespołu Exodus. Jeffowi Hannemanowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

(fakt.pl)





Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=9792