Adwokaci oskarżonego doktora Conrada Murraya przedstawili listę 103 świadków, których zamierzają przesłuchać przed sądem. Wśród nich jest dziewięć osób z opieki medycznej, którzy mają zeznać, że Michael Jackson
(29.08.1958 w Gary, w stanie Indiana-25.06.2009 Los Angeles) przed śmiercią był psychicznie niezrównoważony i domagał się propofolu.
To właśnie ten lek zabił artystę.
Jednym ze świadków ma być pielęgniarka Cherilyn Lee, która twierdzi, że piosenkarz na kilka tygodni przed śmiercią poprosił ją o dodatkowe dawki propofolu. Kobieta miała jednak odmówić
Kolejnym świadkiem ma być doktor Neil Ratner, który miał - według CNN - dawać piosenkarzowi leki uspokajające i nasenne, a następnie rano pobudzające. Prawnicy oskarżonego Conrada Murraya zamierzają wyciągnąć jak najwięcej szczegółów od Ratnera, który do tej pory nie chciał zdradzić szczegółów opieki nad Michaelem Jacksonem.
(interia.pl)