Znany poeta, muzyk, bard i tłumacz, klasyk czarnego humoru, Maciej Zembaty (16.05.1944 w Wadowicach – 27.06.2011) został pochowany dziś na stołecznych Wojskowych Powązkach. Uroczystość z udziałem rodziny, przyjaciół i wielbicieli jego talentu miała charakter świecki.
Ok. godz. 14., kiedy w stolicy rozpoczynało się pożegnanie Zembatego, z Wieży Kościoła Mariackiego w Krakowie odegrano utwór "Alleluja" Leonarda Cohena.
Ostatnie pożegnanie artysty miało miejsce w domu pogrzebowym na Powązkach. Urna z prochami Zembatego otoczona była wieńcami, przed nią ustawiono zdjęcie artysty, położono też gitarę. Uroczystości towarzyszyły utwory Zembatego. Wzięli w niej udział rodzina i bliscy zmarłego, liczni przybyli wielbiciele jego talentu oraz mieszkańcy stolicy.
Syn Macieja Zembatego, Wojciech wspominając ojca powiedział, że prawdopodobnie zostanie on zapamiętany jako rockman i człowiek, który kochał życie. Jak opowiadał, poczucie humoru nie opuściło jego ojca nawet podczas zaawansowanej choroby.
(rp.pl)