Mike Starr nie żyje
Data: 09-03-2011 o godz. 19:23:15
Temat: R.I.P


Mike Starr (4.04.1966 w Honolulu - 8.03. 2011 w Salt Lake City) były basista Alice In Chains zmarł w wieku 44 lat wskutek przedawkowania narkotyków.

Mike Starr dołączył do legendarnej formacji w 1987 roku i koncertował z nią przez 6 lat. Brał udział w nagraniach dwóch bardzo ważnych dla muzyki albumów - przełomowego debiutu grupy "Facelift" i "Dirt", który szybko stał się klasykiem. Z niego pochodzą sztandarowe utwory grupy "Would", "Them Bones", "Angry Chair" oraz "Rooster". Starr jest m.in. współautorem numeru "Rain When I Die". "Dirt" był jednym z najważniejszych rockowych albumów początku lat 90. i obok płyt Soundgarden, Nirvany i Pearl Jam zdefiniował grunge'owe brzmienie.

Starr z zespołem pożegnał się podczas trasy promującej album "Dirt" w 1993 roku. Pierwotnie twierdził, że pozostał z muzykami w dobrych stosunkach, natomiast w programie "Celebrity Rehab", w którym brał udział powiedział, że został wyrzucony za nadużywanie narkotyków. Jego miejsce zajął Mike Inez, który w Alice in Chains gra do dziś.

Po rozstaniu z macierzystym zespołem na krótko został basistą grupy Sun Red Sun, w której grał z Rayem Gillenem i Bobbym Rondinelli. Zespół szybko zakończył działalność z powodu śmierci Gillena w 1993 roku. Później nie kontynuował kariery muzycznej.

W związku ze swoim problemem narkotykowym w 2009 roku wziął udział w telewizyjnym reality show "Celebrity Rehab", który ukazywał zmagania celebrytów z uzależnieniem od środków odurzających. Decyzję o udziale w programie skrytykowali jego byli koledzy z zespołu, uznając show za obrzydliwy. W lutym 2011 roku został aresztowany w Salt Lake City za posiadanie narkotyków.

Zmarł w czwartek, 8 marca również w Salt Lake City. Przyczyną śmierci było przedawkowanie narkotyków

Starr nie jest pierwszym członkiem Alice In Chains, którego zabiły narkotyki. Muzyk podzielił los charyzmatycznego wokalisty, Layne'a Staley'a (22.08.1967 w Kirkland - 5.04.2002 w Seattle), który zmarł z tego samego powodu

W listopadzie 1995 roku ukazała się ostatnia studyjna płyta Alice in Chains i od razu zadebiutowała na pierwszym miejscu Billboardu. Staley coraz bardziej zagłębiał się w heroinowy nałóg. Wpadł w depresję po śmierci swojej dziewczyny Demri, która zmarła po przedawkowaniu heroiny, co dodatkowo osłabiło jego motywację do walki z nałogiem. W 1996 Alice in Chains zagrali akustyczny koncert na potrzeby MTV, lecz wkrótce potem Staley wycofał się z muzyki i życia publicznego. Rzadko wychodził z domu, przestał dbać o siebie i kontaktować się z przyjaciółmi. Kiedy policjanci weszli do apartamentu Layne'a Staleya 19 kwietnia 2002, zastali zwłoki muzyka, który był martwy od dwóch tygodni. Jako przypuszczalną datę śmierci określono 5 kwietnia. Zgodnie z odkrytymi przez policję faktami, w swoim organiźmie miał on morfinę, kodeinę i kokainę.

(onet.pl)





Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=8890