Wokalista reggae Sugar Minott
odszedł w sobotę, 10 lipca w szpitalu uniwersyteckim w Kingston na Jamajce. Miał 54 lata.
Zgon podtwierdziła żona wokalisty Maxine Stowe, która jednak nie ujawniła przyczyny śmierci. Dwa miesiące wcześniej artysta odwołał swojej koncerty w Kanadzie skarżąc się na bóle w klatce piersiowej.
Piosenkarz rozpoczął karierę pod koniec lat 1960, jako członek trio reggae Afryki Brothers. W 1970 roku rozpoczął karierę solową.
Sugar Minott odkrył także w swojej wytwórni Black Roots, takich artystów jak Junior Reid i Tenor Saw.
Kolejny krążek artysty zatytułowany "New Day", ma zostać wydany pośmiertnie w tym roku.
(aceshowbiz.com/onet.pl)