6 kwietnia ogłoszony zostanie wyrok wobec rapera Pei
(17.09.1976 w Poznaniu) za publiczne nawoływanie do pobicia 15-latka podczas koncertu. Ryszard A. przyznał się do zarzuconego czynu. We wtorek zielonogórski sąd rejonowy zakończył proces w tej sprawie.
Przed rozpoczęciem rozprawy na wniosek obrońcy rapera odbyło się posiedzenie ws. warunkowego umorzenia sprawy. Sąd wniosku nie uwzględnił.
W mowie końcowej prokurator wniósł o uznanie oskarżonego za winnego i wymierzenie Ryszardowi A. sześciu tys. zł grzywny, nawiązki w wysokości trzech tys. zł oraz obciążenie kosztami procesu
Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego (jest nim ojciec chłopaka, którego pobito) domaga się kary pozbawienia wolności w zawieszeniu, z zakazem dawania koncertów w okresie próby i uwzględnienia w całości pozwu cywilnego (15 tys. zł odszkodowania). Oskarżony zgodził się wcześniej na odszkodowanie w kwocie do pięciu tys. zł.
Do incydentu doszło 12 września podczas koncertu w Zielonej Górze. Sprawa została nagłośniona, gdy kilka dni po koncercie nakręcony telefonem komórkowym film z tego wydarzenia wyemitowała jedna ze stacji telewizyjnych. Na filmie zarejestrowano, że raper nawoływał tłum do rozprawienia się z chłopakiem, który miał pokazać mu środkowy palec. "Wiecie co z nim zrobić; wszystko na mój koszt" - wołał Peja. Widać też, że nastolatek jest bity przez kilka osób.
W zielonogórskiej prokuraturze rejonowej toczy się odrębne postępowanie w sprawie samego pobicia, chodzi o wyciągnięcie konsekwencji wobec osób, które po nawoływaniach Pei zaatakowały podczas koncertu 15-latka.
(PAP)
www.pejaslumsattack.pl/
and Peya