Dziennikarz Robert Leszczyński (10.02.1967 w Olecku) skrytykował reprezentującą Polskę na konkursie Eurowizji Isis Gee (11.10.1972 w Seattle) tak mocno, że piosenkarka postanowiła go ukarać.
Założyła dziennikarzowi i tygodnikowi "Wprost" sprawę o rozpowszechnianie plotki, że jest transseksualistą. Wygrała 100 tysięcy złotych.
Dziennikarz muzyczny Robert Leszczyński i tygodnik "Wprost" mają przeprosić piosenkarkę Isis Gee i zapłacić jej 100 tys. zł za podanie plotki, jakoby zmieniła płeć z męskiej na żeńską. Taki wyrok wydał w czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie, uwzględniając pozew wokalistki.
Na mocy wyroku wydawca "Wprost" oraz Leszczyński mają na swój koszt zamieścić w tygodniku przeprosiny Isis Gee za podanie nieprawdziwych informacji o rzekomej zmianie płci. Mają też zapłacić jej 100 tys. zł zadośćuczynienia wraz z odsetkami oraz zwrócić jej 9 tys. zł kosztów procesu.
Sąd uznał, że rozpowszechniając plotkę o zmianie płci piosenkarki, bezprawnie i z winy umyślnej naruszyli oni takie jej dobra osobiste, jak godność i prawo do prywatności.
Wyrok jest nieprawomocny, można się od niego odwołać do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Na jego ogłoszeniu nie stawił się nikt ani od powódki, ani od pozwanych.
(PAP)