Jeszcze tegoroczna Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie zaczęła na dobre grać, a policjanci zatrzymali już w Poddębicach (Łódzkie) dwóch złodziei, którzy ukradli drewno na ognisko, przygotowywane na jej niedzielny finał.
Za pieniądze ze sprzedaży ukradzionego drewna złodzieje kupili dwa litry wódki.
Jak poinformowała PAP w środę rzeczniczka miejscowej policji Elżbieta Tomczak, o kradzieży metra sześciennego drewna zaalarmował policję dyrektor Domu Kultury w Poddębicach.
Po śladach opon na śniegu policjanci dotarli do pobliskiej posesji, gdzie stał ręczny wózek. Właściciel oświadczył, że pożyczał go poprzedniego dnia znajomemu. Policjanci szybko dotarli do sprawców.
"Na jednej z posesji znaleziono pryzmę drewna, a w domu biesiadowała przy alkoholu grupa mężczyzn. Dwaj z nich, podejrzewani o kradzież, zachowywali się agresywnie wobec funkcjonariuszy. Okazało się, że drewno sprzedali znajomemu za dwa litry wódki, którą razem wypili" - relacjonowała rzeczniczka policji.
Obaj sprawcy w wieku 34 i 22 lat byli pijani; starszy miał 2,5 promila, a młodszy około 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Ponieważ wartość skradzionego drewna nie była wielka - ok. 150 zł - mężczyźni odpowiedzą tylko za wykroczenie. Grozi im grzywna.
Najważniejsze jednak, że drewno wróciło do Domu Kultury i w niedzielę w Poddębicach będzie można się ogrzać przy ognisku WOŚP.
(PAP)