Znany muzyk Marek Kościkiewicz chce pomóc ciężko choremu trzyletniemu Marcinkowi Madejowi.
Chłopiec od urodzenia nie opuszcza szpitala. Ma ciężką wadę serca i pomóc mu może tylko przeszczep. Kościkiewicz postanowił - zrobię wszystko żeby pomóc temu dziecku!
Artysta założył konto bankowe i sam wpłacił 20 tysięcy. To na początek. Teraz chce, aby inni - znane gwiazdy i zwykli ludzie ruszyli z pomocą dla Marcina.
Teściowa Kościkiewicza, Anna Zajdlewicz, zobaczyła Marcina, gdy odwiedzała inne dziecko w Centrum Zdrowia Dziecka. Opowiedziała o nim piosenkarzowi. Kościkiewicz pojechał do Marcina i zachwycił się pogodą ducha cierpiącego chłopca. Postanowił wykorzystać swoją popularność, by zdobyć pieniądze na przeszczep serca i płuc dla Marcina.
Marcinek, przez to, że jego serduszko znajduje się po prawej stronie, ma też kłopoty z płucami. Dopiero od niedawna, dzięki operacji w Centrum Zdrowia Dziecka, może normalnie jeść, ale wciąż waży zaledwie 6,5 kg. Marcin uwielbia wizyty. Najczęściej odwiedzają go teściowa i teść Marka Kościkiewicza, którzy mieszkają niedaleko Centrum Zdrowia Dziecka. Zorganizowali stałe wizyty mamy Marcina, która nie miała pieniędzy, aby odwiedzać synka. Wraz z mężem musi utrzymać pozostałą dwójkę dzieci za 400 zł zasiłku miesięcznie. Oboje są bezrobotni.
Pieniądze dla Marcina można wpłacać na konto WBK XVII O-Warszawa 06109017530000000102879834
(FAKT)