Żona prezydenta Francji Carla Bruni (23.12.1967 w Turynie) podpadła Kolumbijczykom. A wszystko przez piosenkę z nowej płyty, w której śpiewa o kolumbijskiej kokainie.
Szef dyplomacji tego kraju określił niefortunne słowa jako "raniące" i przypomniał, że od lat Kolumbia walczy z narkotykowym wizerunkiem.
Pierwsza dama Francji naraziła się Kolumbijczykom. "Jesteś moim narkotykiem, bardziej zabójczym niż heroina z Afganistanu, groźniejszym niż kolumbijska kokaina" - brzmi fragment tekstu cytowany przez dziennik "Le Figaro".
Francuzi rozważają, czy tekst piosenki dotyczy Nicolasa Sarkozy'ego. Z kolei Kolumbijczycy czują się urażeni. "Ponieważ to pada z ust małżonki prezydenta, uważamy to stwierdzenie za bardzo raniące dla Kolumbii" - powiedział minister Fernando Araujo.
Kolumbia jest największym światowym producentem kokainy. Od lat usiłuje walczyć z narkotykowym wizerunkiem swego kraju i domaga się pomocy świata w walce z narkobiznesem. Piosenka Carli Bruni z pewnością im tego nie ułatwi. Nie wiadomo, czy śpiewając o heroinie z Afganistanu, Bruni obraziła również Afgańczyków.
Trzecia w piosenkarskiej karierze płyta Carli Bruni-Sarkozy zatytułowana "Jak gdyby nic się nie stało" (Comme si de rien n'etait) ukaże się we Francji 21 lipca.
(PAP/dziennik)