Jedna piosenka, 1931 gitarzystów, 3862 ręce i 11 586 strun. We Wrocławiu polscy muzycy poprawili rekord Guinnessa w zbiorowym graniu piosenki "Hey Joe" Jimi Hendrixa.
Gitarzyści, którzy zebrali się na wrocławskim Rynku, pobili 1 maja rekord Guinnessa we wspólnym graniu piosenki "Hey Joe. Na rynnku zebrało się 1931 muzyków - o 55 więcej niż przed rokiem.
Gitarzyści zjechali do Wrocławia z całego kraju i już od czwartkowego ranka ćwiczyli przed wspólnym wykonaniem znanego utworu Hendrixa. Rynek przypominał wielką salę prób.
"Byli wszędzie. Na każdej ławce. W każdej dziurze. Z każdego zakątka dobiegała raz grana lepiej, raz gorzej piosenka " - mówi jedna z wrocławianek, którą najpierw to bawiło, ale po kilku godzinach - jak wyznała - była zmęczona tłokiem i dźwiękami gitary.
Gitarzyści byli bardzo zadowoleni z przyjazdu do Wrocławia. "To świetna impreza, a biorę w niej udział po raz czwarty. Zresztą swoją przygodę z gitarą zacząłem na kilka dni przed moim pierwszym przyjazdem na tę właśnie imprezę i od tamtej pory granie to moja pasja. Jestem tu, aby oddać hołd Hendrixowi" - mówi 23- letni Tomek.
Wspólny występ blisko 2 tys. gitarzystów nastąpił o godz. 16. Po nim z wrocławskiej wieży ratuszowej rozległ się jeszcze hejnał. Tym razem nie był tradycyjny - hejnalista też zagrał "Hey Joe".
(dziennik)