Britney Spears wydała około 90 tysięcy dolarów na wieczór panieński, który zorganizuje dla przyjaciółek w nadchodzący weekend.
Jak podał dziennik "Daily Star", impreza odbędzie się w nowej rezydencji piosenkarki w Malibu i potrwa 72 godziny. Zaproszonych zostanie tylko osiem najbliższych koleżanek Spears. Planuje ona kupić wystarczająco dużo alkoholu, aby dziewczyny nie musiały opuszczać domu.
Tymczasem narzeczony gwiazdy, Kevin Federline, uczci ostatnie dni stanu kawalerskiego w Las Vegas, gdzie wraz z siedmioma najlepszymi kompanami zamierza bawić się równie dobrze, co jego przyszła żona.
- Britney naprawdę nie żałowała pieniędzy - napisała gazeta. - Chce, by ona i Kevin przeżyli niezapomniany weekend. Nie zamierza wzbudzać zainteresowania wychodząc na miasto, dlatego zdecydowała się na domową imprezę. Jednak nie będzie to przeciętny "babski" wieczór. Będą różne dobre rzeczy, a może nawet i striptizer.
22-letnia Britney Spears i Kevin Federline wezmą ślub w listopadzie. Ceremonię zaplanowano w Santa Barbara.
(VIVA Polska)
