Nagroda przyznawana jest za oryginalność i kreatywność przez jury, w skład którego wchodzą przedstawiciele branży - eksperci, artyści i dziennikarze.

Podczas uroczystości wręczenia Mercury Music Prize lider grupy Alex Kapranos powiedział, że zespół jest wniebowzięty i zaszczycony.

Przyznając, że konkurencja była w tym roku ostra, wyraził opinię, że każdy z nominowanych zespołów zasłużył na nagrodę bardziej niż Franz Ferdinand.

Wśród nominowanych byli w tym roku The Streets, Joss Stone, Amy Winehouse i The Zutons.

Kapronos dodał, że zwycięstwo swojego zespołu uważa za zakończenie "pożałowania godnej ery masowej produkcji muzyki pop".

Nominacje zespołu poprzedziły udane występy na festiwalach w Glastonbury, Leeds i Reading.

Uzasadniając decyzję, Ian Parkinson, jeden z członków jury, powiedział, że grupa czerpie inspirację z przeszłości, sprawiając, że brzmi ona jak przystało na rok 2004.

"Są na tym albumie fragmenty rodem z lat 70 i 80, nie mógł on jednak powstać kiedy indziej, jak teraz".

Franz Ferdinand to kolejna robiąca w Wielkiej Brytanii karierę i nominowana do nagrody grupa z Glasgow.

Z tego miasta pochodzą także Belle and Sebastian oraz nominowani do nagrody Snow Patrol

Paul Rees, dziennikarz magazynu Q twierdzi, że Ferdinand jest częścią najpoważniejszejszego od czasów Britpopu nurtu w brytyjskiej muzyce popularnej.

Dobre zespoły wracają do coraz więcej interesującej muzyki - powiedział Rees dodając, że Keane i Franz Ferdinand łamią dominację muzyki popowej na listach przebojów.

Zdaniem dziennikarza Q, nagroda z pewnością wpłynie na wzrost liczby sprzedanych płyt.

Dziennikarz szkockiego BBC Vic Galloway mówi o wielkim dniu Szkocji i wielkim dniu szkockiej muzyki.

"Zrobili to w starym dobrym stylu - twierdzi - powstali, grali na domowych imprezach, jeździli w trasy po wszystkich niemal małych klubach w Wielkiej Brytanii, potem załatwili sobie kontrakt; to prawdziwy zespół".

Zdaniem Gallwaya, u którego radiowo debiutowali artyści, nagroda odzwierciedla rosnące zainteresowanie Brytyjczyków rockiem.

Dan Martin z The New Musical Express twierdzi, że nagroda przywraca muzyce alternatywnej należne jej miejsce.

"To wspaniale, że muzyka wartościowych zespołów jest tak szeroko prezentowana - takie zespoły jak Franz Ferdinand sprzedają płyty, zdobywają nagrody, pojawiają się w telewizji; potrafią zaistnieć także wśród młodszej publiczności" - powiedział Martin.