Andreas Lundstedt, wokalista zespołu Alcazar, przyznał się w jednym z wywiadów, że jest nosicielem wirusa HIV.
Jak donosi szwedzka gazeta "The Local", 35-letnia gwiazda muzyki pop ze Szwecji przyznał się dla gejowskiego magazynu QX, że od dobrych paru lat jest zarażony wirusem HIV. Pogłoski, że muzyk cierpi na tę chorobę słychać było od lat, jednak Lundstedt aż do dzisiaj trzymał to w tajemnicy.
Lundstedt twierdzi, że wirus, którym jest zakażony, nie jest tak groźny jak inne wirusy HIV. Artysta twierdzi, że nie wie kto go zaraził i nigdy nie miał potrzeby tego wiedzieć.
"Wiem, że wśród moich kolegów z branży muzycznej jest więcej ludzi z HIV, i to wstyd, że robią z tego tabu". - powiedział Lundstedt
Wśród międzynarodowych gwiazd, które publicznie przyznały się, że są nosicielami wirusa HIV są m.in. Andy Bell z grupy Erasure, oraz Holly Johnson z Frankie Goes To Hollywood.
Lundstedt, oprócz sławy w zespole Alcazar, odniósł również sukces w swoim kraju jako artysta solowy i gwiazda musicali.
Zespół Alcazar założyli w 1998 roku Andreas Lundstedt, Annikafiore Kjaergaard i Tess Merkel. W 2001 roku ukazała się pierwsza piosenka grupy - "Crying At The Discotheque". Debiutancki album "Casino" ujrzał światło dzienne w tym samym roku. Niedługo potem do zespołu dołączył Magnus Carlsson. Kwartet nagrał w 2003 roku drugi album - "Alcazarized". Z niej pochodzi ich największy przebój: "This Is The World We Live In". Alcazar ma na swoim koncie również płytę nagraną w hołdzie dla Abby.
(wiadomości24)
