Menadżerka cierpiącego na raka trzustki włoskiego tenora Luciano Pavarottiego powiedziała w środę, że śpiewak jest „nastawiony pozytywnie” i nagrywa nową płytę.
Terri Robson zakwestionowała doniesienia włoskiego czasopisma „Diva e donna”, które napisało we wtorek, że jedna z córek Pavarottiego, Giuliana, powiedziała, iż jej ojciec ma świadomość, że „wkrótce umrze”.
Robson oświadczyła, że Giuliana Pavarotti była „przerażona tym, jak jej słowa zostały wyjęte z kontekstu i przeinaczone”.
Mająca biuro w Londynie menadżerka Pavarottiego powiedziała, że 71-letni tenor śmiał się, gdy usłyszał tę historię.
Robson mówi, że „maestro czuje się mocniejszy” i poza udzielaniem lekcji śpiewu wybranym uczniom pracuje nad płytą z muzyką religijną. Ma trafić do sprzedaży na początku przyszłego roku.
Pavarotti był zmuszony przerwać swe pożegnalne światowe tournee, gdy w roku 2006 lekarze stwierdzili u niego raka trzustki. Operację przeszedł przed rokiem.
Pavarotti zrezygnował z występów w przedstawieniach operowych w roku 2004, uzasadniając to kłopotami z nadwagą i z kolanem, co przeszkadzało mu w poruszaniu się na scenie. Występował jednak z recitalami.
(PAP)
