Andrew Hill nie żyje
Data: 22-04-2007 o godz. 00:05:00
Temat: R.I.P


W New Jersey zmarł wybitny amerykański pianista Andrew Hill. W czerwcu skończyłby 70 lat.

Andrew Hill kompozycji uczył się prywatnie u Paula Hindemitha i Billa Russo. Ponadto grał na akordeonie i stepował na ulicy. Jako nastolatek grał w rhythm and bluesowym zespole Paula Williamsa, a także z Charliem Parkerem, Colemanem Hawkinsem, Genem Ammonsem, Von Freemanem, Johnnym Griffinem, Malachi Favorsem i Johnem Gilmorem. W rezultacie stał się w Chicago pianistą "dyżurnym", akompaniując wielu muzykom.

W Nowym Jorku kilka miesięcy był akompaniatorem Dinah Washington, ale dopiero w 1960 r. powrócił tam na dłużej, aby pracować z Johnnym Hartmanem. W latach 1963-64 pracował (głównie w Los Angeles) m.in. z Rahsaanem Rolandem Kirkiem i Jimmym Woode'em. W 1963 r. powrócił do Nowego Jorku, aby grać z Joe Hendersonem. W latach 60. nagrał dla Blue Note szereg znakomitych albumów pod własnym nazwiskiem, a także z wibrafonistą Bobbym Hutchersonem i Joem Hendersonem (do najbardziej znanych należą "Black Fire" i gorąco przyjęty "Point Of Departure" - gdzie wyeksponowano improwizacje Hendersona, Erica Dolphy'ego i Kenny'ego Dorhama). Późniejsze sesje dla Blue Note (kilka z nich dotąd nie opublikowano) ukazują gęstą, skłębioną muzykę, zarówno uderzająco indywidualną, jak też niezwykle porywajacą.

Kontrakt skończył się w 1970 r. i wtedy Hill przeniósł się do północnej części stanu Nowy Jork. Dalszy ciag jego kariery w latach 70. okryty był tajemnicą, a sam artysta nie bardzo chciał rozmawiać na ten temat. Wiadomo, że obejmował rozmaite stanowiska akademickie (np. wykładowca kompozycji w Colgate University w stanie Nowy Jork) pracował też dla Smithsonian Institute, przemierzając z koncertami całe Stany grając w szpitalach, więzieniach, zdobywając dla jazzu zupełnie nową publiczność.

W 1977 r. przeniósł się do Kaliforni i jego kariera nabrała na nowo rozpędu. Pojawiły się ciekawe nagrania (najważniejsze z nich to "Shades" z 1986 r. z Cliffordem Jordanem) oraz wyjazdy na trasy, w tym sezon z New York's Knitting Factory, jak też tourneé po Wielkiej Brytanii z Howardem Rileyem, Joachimem Kuhnem i Jasonem Rebello.

W 1990 r. podpisał nowy kontrakt z Blue Note, dla której wystąpił obok wschodzącej gwiazdy altu Grega Osby'ego. Tym niemniej jednak kontrakt ten nie zaowocował nowymi nagraniami. Od lat 90. Blue Note wznowiło jednak sporo starych, niedostępnych nagrań, w tym zaginone do tej pory, pochodzące z 1969 r. (data ukazania się to 2003 r.) nagrania nonetu Hilla - "Passing Ships".

Dokonania ostatnich lat to przede wszystkim wysoko ocenione przez krytykę i ciepło przyjęte nagrania - "Dusk", big-bandowe "A Beautiful Day" i "Time Lines".

(DiaPaZon)





Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=3612