Lech Janerka, Kayah, Kasia Nosowska, Muniek Staszczyk i białoruscy wokaliści wystąpili na koncercie „Solidarni z Białorusią”, który odbył się w niedzielę wieczorem na Placu Zamkowym w Warszawie.
Koncert zorganizowała Inicjatywa Wolna Białoruś w dzień zakazanego przez białoruskie władze święta – Dnia Woli.
– Zbieramy się tu po to, abyśmy pamiętali, że raptem 300 km stąd nie można tak się zbierać, nie można tańczyć i nie można śpiewać tego, co się chce – powiedział przedstawiciel organizatora Jakub Michałowski.
Plac Zamkowy wypełniła licznie zgromadzona publiczność - powiewały białoruskie flagi, niektórzy mieli przypięte do kurtek wstążki w biało-czerwonych kolorach. Widzowie skandowali hasła: „Białorusi nic nie zdusi” i „Solidarni z Białorusią”.
Piosenki w rytmie reggae zaśpiewali m.in. Kayah, Muniek Staszczyk, Adam Nowak, Lech Janerka, Maleo Reggae Rockers, Kasia Nosowska, Sidney Polak, Vavamuffin, Sofa i Gutek.
Artyści wystąpili za darmo. Na scenie towarzyszyli im białoruscy artyści, a wśród nich Alexander Pamidorav, Lawon Wolski i Rusia.
– 25 lat temu w Polsce pamiętamy, co się działo na ulicach: gazy łzawiące, pałki. I dlatego tak dobrze rozumiemy i tak bardzo przejęci jesteśmy losem Białorusi – powiedziała podczas koncertu aktorka Maja Komorowska. Oprócz niej piosenki zapowiadali także m.in. Maciej Stuhr, Zbigniew Zamachowski i Agata Buzek.
Podczas finałowego wystąpienia wszystkich artystów, którzy zaśpiewali piosenkę napisaną specjalnie na ten koncert, „Bez słów”, w powietrze wypuszczono konfetti w czerwonych i białych kolorach.
Między piosenkami prezentowano filmy dokumentalne obrazujące sytuację na Białorusi.
Koncert odbył się po raz drugi. Poprzednia akcja w zeszłym roku przyciągnęła na Rynek Nowego Miasta w Warszawie ponad 5 tys. osób.
(PAP/WiadomościTVP)