Pink Freud pt. ''Punk Freud''
Data: 11-01-2007 o godz. 19:20:55
Temat: płyty


Najnowszy album jazzowej grupy Pink Freud pt. "Punk Freud" ukaże się już 5 lutego 2007 nakładem Universal Music Polska.

Materiał nagrano wiosną 2005 roku w studio Adama Mickiewicza w Sopocie (realizacja Maciek Cieślak).

Nowa muzyka jednego z najwybitniejszych zespolow jazzowych mlodego pokolenia - podobnie jak poprzednie wydawnictwa grupy - powinna zyskać uznanie nie tylko profesjonalistow, lecz także szerokiej grupy milosnikow muzyki. To jak zwykle w przypadku zespolu Pink Freud - niezwykle energetyczna, zaawansowana formalnie oraz intrygujaca brzmieniowo propozycja artystyczna.

Muzyka Pink Freud to nie wymagajace zadnego "szufladkowania" utwory, które - z jednej strony sa dobrze osadzone w tradycji, z drugiej strony wspoltworza wyznaczniki nowoczesnego jazzu, sa dzielami pelnymi odwaznych improwizacji i - jakze często - przejawow swoistego poczucia humoru mlodych artystow.

Zespol będzie jak zwykle intensywnie koncertowal, promujac nowy album, zwlaszcza w pierwszej polowie tego roku.

"Punk Freud" to muzyka, z która zespół zmagał się od dawna. Zadanie sobie pytania, czy muzyka jest w stanie zmienić świat, czy młodość, witalność, idealizm uzupełnione muzycznym przekazem wystarcza do poruszenia rzeczywistością, było początkiem krętej drogi. Od pierwszych realizacji nagrań minęło ponad półtora roku, podczas którego Pink Freud odbył liczne trasy koncertowe i aktywnie współpracował z polskimi i zagranicznymi muzykami sceny jazzowej i alternatywnej. Był to również czas, kiedy zespół mógł przyjrzeć się samemu sobie, jeszcze raz zważyć swoja muzykę i zastanowić się, czy nowa płyta daje odpowiedź na fundamentalne dla większości kwestie.

"Punk Freud" przywala z buta, popychanego energią spod serca. Surowe brzmienie, nie stuningowana produkcja, dynamika i sprężystość dźwięków, instrumentarium poszerzone o flet, skrzypce i wiolonczelę, pozwoliły na brak zahamowań w temacie emocji. Zespół zdecydował się na wykorzystanie tradycyjnej formuły realizacji studyjnej, sięgającej do lat 60. i 70., polegającej na nagrywaniu wszystkich instrumentów jednocześnie, na analogowy, wielośladowy magnetofon szpulowy Studer. To dość odważna i trudna metoda, która wyklucza koloryzacją i zbędną muzyczna kaligrafie. Pozwala za to wydobyć z muzyki esencje emocji oraz zbudować z nich muzyczny obraz twórczej atmosfery studia bez sztucznych korekt.

Utwory z płyty PF to pełne wigoru i finezji dziesięć historii, opowiedzianych z rozbrajającą szczerością artystyczną. Od eksperymentów z płynącą wodą przez wynurzenia głosowe po zabawy z piaskiem. Każda kompozycja stanowi odrębną opowieść, ale całość jawi się nam jako spójny kierunek rozwoju grupy.

Często przy użyciu tylko trąbki, basu i perkusji, od szmeru struny i szelestu trąbki po bicie werbla, przez zespół przechodzą prawdziwe huragany uczuć i dźwięków. Tak jak po zażyciu tabaki, ten "power jazz" zmusza do wyrzucenia z siebie potężnej dawki energii.

O kształcie "Punk Freuda" zadecydowała nie tylko czysto studyjna atmosfera. Słychać na płycie również echa tras koncertowych po krajach o wyższych niz środkowoeuropejskie, temperaturach, m. in. po Włoszech, Argentynie i Chile. Krotka, choć intensywna współpraca z amerykańskim saksofonistą Timem Berne, pozwoliła muzykom na kontakt z inną formą myślenia o improwizacji.

Goście: tym razem zespół (Wojtek Mazolewski, Tomek Zietek, Kuba Staruszkiewicz) zaprosił na nagrania: Tomka Dudę (saxofon, flet ), Julię Ziętek (skrzypce) i Edytę Czerniewicz (wiolonczele).

(Juniwersal Mjuzyk Polska)





Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=3222