Dorota "Doda" Rabczewska wystosowała oświadczenie w związku z informacją o rozstaniu z menedżerem zespołu Virgin, Maciejem Durczakiem, podaną w piątek, 29 grudnia, przez dziennik "Fakt".
Wokalistka zapewniła, że nie ma mowy o jej odejściu z grupy.
Doda podziękowała swojemu menedżerowi już na początku grudnia. Zaraz potem napisała na swojej stronie internetowej:
"Teraz bookowaniem koncertów zespołu Virgin, który nie przestaje pracować, będzie zajmował się mój brat (Rafał Rabczewski 607-696-278). Ponieważ w głowie mi tylko palmy [Doda z Radkiem odpoczywają w Meksyku – red.], nie myślę o tym, kto zostanie nowym menago od innych spraw, które wymagają większego doświadczenia i układów he he :). Zajmę się tym jak tylko wrócę, jak również nie omieszkam wyjaśnić przyczyn tych zmian! Virgin będzie grało dopóki nie zdechnę".
"Solową płytę pragnę wydać przed wakacjami, co nie kłóci się z karierą zespołu. Cała reszta ekipy jest gotowa, by od przyszłego roku znów z Wami szaleć na koncertach więc spox!
Pozdrowienia z gorącego Meksyku moje rzezimieszki! GLEBA".
(Dodas...)