Piosenkarz Paul McCartney, który właśnie rozwodzi się z Heather Mills, wierzy, że dla dobra ich córki cała sprawa rozwodowa znajdzie „szczęśliwe zakończenie”
„To dla mnie bardzo trudny czas, ale przy wsparciu rodziny i przyjaciół jakoś sobie radzę. Wciąż wierzę w dobre zakończenie, szczególnie ze względu na naszą córkę Beatrice” – cytuje artystę gazeta „The Sun”.
Ostatnio media informowały, że ze złożonych przez Mills w sądzie dokumentów wynika, iż były Beatles ją bił. McCartney zapewnił, że będzie bronił się przed tymi zarzutami w sądzie.
(PAP)