David Gilmour wokalista i gitarzysta legendarnej grupy Pink Floyd przybył w piątek do Gdańska. Artysta da w dziś koncert uświetniający obchody 26 rocznicy Sierpnia'80.
Gilmour spotkał się m.in. z byłym prezydentem RP Lechem Wałęsą i prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem.
Artysta przyznał podczas piątkowej konferencji prasowej, że możliwość koncertowania na historycznym terenie Stoczni Gdańskiej to dla niego ogromne przeżycie.
"To ostatni mój występ na trasie +on An Islands+; to jest historyczne miejsce, jestem bardzo podekscytowany tym, że mogę tutaj zagrać i że będzie to częścią obchodów rocznicowych (...) To dla mnie ma wielkie znaczenie, że będę właśnie w takim miejscu, gdzie stoczniowcy i pan Lech Wałęsa. Rozpoczęli coś co właściwie zmienił świat" - przyznał
artysta.
W Ratuszu Głównego Miasta Gilmour spotkał się m.in. z Lechem Wałęsą.
"To była dla mnie fascynująca chwila spotkać prawdziwą "ikonę" współczesnego świata. Wiemy doskonale co prezydent Wałęsa zrobił dla Polski i świata. Zrobił według mnie niebywałe rzeczy i jestem pod wrażeniem, że mogłem spotkać pana prezydenta" - powiedział po spotkaniu Gilmour.
David Gilmour otrzymał z rąk prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza bryłę bursztynu ukształtowaną na wzór końcówki gryfu gitary.
Koncert Davida Gilmoura rozpocznie się dziś o godz. 21 na byłym terenie Stoczni Gdańskiej. Koncert uświetni obchody 26 rocznicy powstania "Solidarności". Zorganizowany został z cyklu "Przestrzeń wolności"; w ubiegłym roku w Gdańsku wystąpił tu Jean Michel Jarre.
(PAP)