Po koncercie The Prodigy
Data: 04-05-2006 o godz. 00:05:00
Temat: Koncerty


Ponad 6 tys. osób bawiło się w katowickim Spodku na koncercie grupy The Prodigy - światowej sławy wykonawcy muzyki rave.

Grupa wystąpiła w Polsce po raz trzeci. Zaprezentowała to, czym zasłynęła w latach dziewięćdziesiątych - wykonywaną z rockową energią melodyjną, transową muzyką taneczną.

Pierwsi fani The Prodigy zjawili się przed katowickim Spodkiem już we wtorek rano. Ze względu na tłok przy wejściach koncert opóźnił się o pół godziny. Niemal dwugodzinny, potężnie nagłośniony występ, wypełniły głównie największe przeboje zespołu.

Już od pierwszych utworów, wśród których zabrzmiał jeden z najbardziej znanych, "Smack My Bitch Up", publiczność dała się wciągnąć do dzikiego tańca, do którego zagrzewał ją ekscentryczny frontman, Keith Flint.

The Prodigy tworzy obecnie, prócz Flinta, jeszcze dwóch muzyków: założyciel grupy - muzyk, Liam Howlett oraz wokalista Maxim Reality. Do 2000 roku grupę współtworzył również Leeroy Thornhill. W latach dziewięćdziesiątych określili oni nowy nurt muzyczny, nazywany hard-core dance.

Brytyjczycy zadebiutowali albumem "Experience" w 1992 r. Następnie wydali m.in. "Music For The Jilted Generation" (1994), "The Fat Of The Land" (1997), "Always Outnumbered, Never Outgunned" (2004), a ostatnio - w ubiegłym roku - składankę "Their Law - The Sinlgles 1990-2005".

The Prodigy występował wcześniej w Polsce dwukrotnie - w latach 1996 i 1998, również w katowickim Spodku. Przed tegorocznym koncertem, jako support wystąpił wybrany w internetowym głosowaniu przez fanów grupy znany polski didżej, MK Fever.

(PAP)





Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=2482