Jesteśmy w żałobie (S)(M)
Data: 23-11-2020 o godz. 00:11:49
Temat: R.I.P


Po przerwie miałam dziś zaprezentować - cz. IX z Płytoteki Zbynia. Cały materiał jest gotowy do publikacji. Obiecuję, że na pewno przedstawię go trochę później. Dostaliśmy dużo maili, aby nie przerywać tej serii. Bardzo Wam się spodobała. Dziewczyny zachorowały na COVID-19 i powoli dochodzą do siebie. Ja już przeszłam to wcześniej, dlatego mogę prowadzić stronę. Wczoraj wieczorem Monika otrzymała maila - Małgosia nie żyje!

Dzisiaj przysłała mi tekst z prośbą o zamieszczenie na stronie www.muzyczenabc.pl. Więc to czynię.

Moi Drodzy!

Wczoraj wieczorem, w jednym ze szpitali w Białymstoku zmarła na COVID-19 nasza Kochana Przyjaciółka Małgosia K. Miała tylko 30 lat! Nie bez powodu o tym piszę, ponieważ Małgosia była pierwszym fotografem Zbysia. Razem "zaliczyli" mnóstwo imprez muzycznych i nie tylko. Poznali się na Ostrowie Tumskim. Małgosia była studentką na Uniwersytecie Wrocławskim. Kochała Wrocław, kiedy tylko mogła zawsze zabierała ze sobą aparat fotograficzny i robiła zdjęcia. I właśnie oboje spotkali się na Ostrowie Tumskim. Małgosia robiła zdjęcia swoim wypasionym Canonem, a Zbysiu swoim malutkim Sony. Kiedy się mijali, popatrzyli na siebie z uśmiechem i poszli dalej. Po półgodzinie spotkali się ponownie. Zbysiu - kulturalny pan, podszedł do Małgosi. Przestawił się i tak to się zaczęło.
Po latach Małgosia powiedziała mi, że Zbyniu od razu wpadł w jej oko, ale wstydziła się pierwsza zagadać. Potem zaczęli się spotykać. Ona opowiadała o fotografii, On o muzyce. I tak doszło do współpracy. Rozumieli bez słów. Jeździli po Polsce i nie tylko na różne koncerty. Zbysiu zawsze miał dużo zaproszeń, wiec pracy było sporo. W planach mieli wydać album ze zdjęciami z koncertów, a także ze spotkań z artystami w garderobie. Zbysiu miał każde zdjęcie opatrzyć komentarzem i różnymi ciekawostkami z koncertu. Moim zdaniem byłby to hit wydawniczy. Ci, co oglądali zdjęcia byli nimi zachwyceni. Wiem, że Zbysiu już wstępnie rozmawiał z dużym wydawnictwem. Te zdjęcia przydadzą się również do Kroniki Muzyki Popularnej XXI wieku, którą Zbysiu pisze. Zbysiu zawsze dba o swoje bliskie osoby, i mając takie znajomości, po skończonych studiach "załatwił" Małgosi pracę w dużej agencji fotograficznej w Warszawie. W której pracowała do śmierci. Rozstanie było bolesne dla obojga. Bo to była para stworzona do takiej pracy. Małgosia przy każdej okazji mówiła, że to co osiągnęła zawdzięcza Zbyniowi. Gdy tylko przyjeżdżała do Wrocławia, zawsze zatrzymywała się u Zbysia.
Pamiętam, jak jednego razu przyjechała do Zbysia, a ja byłam u niego w odwiedzinach. Zaproponowała, abyśmy pojechali do Książa na sesję foto. Było cudownie. Widziałam na własne oczy, jak Ona pracuje. Uważam, że Małgosia była niezwykle zdolna. Ona chyba urodziła się z aparatem w kołysce. Ostatni raz Małgosia widziała się ze Zbysiem pod koniec lipca tego roku. Potem, kiedy dowiedziała się co się stało, nie mogła dojść do siebie. Cały czas pytała - dlaczego, dlaczego On tak zrobił?. Jeszcze w listopadzie rozmawiałam z Małgosią przez telefon. Cały czas pytała się o Zbysia. Była bardzo przejęta. Zaraziła się podczas sesji zdjęciowej. Cierpiała ponad tydzień. Potem odeszła. Tę informację otrzymałam od rodziców Małgosi.

Małgosiu będzie nam Ciebie bardzo brakować. Trudno o Tobie myśleć i pisać w czasie przeszłym. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach. Spoczywaj w pokoju.

Monika

Wstęp Sylwia





Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=23187