Kasia Lins - „Moja wina” - recenzje albumu
Data: 04-06-2020 o godz. 01:48:50
Temat: Info


Najnowszy album Kasi Lins (1.06.1990, Poznań), „Moja wina”, który ukazał się 29 maja, spotkał się z niezwykle ciepłym przyjęciem słuchaczy i krytyki. Przedstawiamy recenzje albumu.



Kasia Lins jest autorką tekstów i współautorką muzyki, która powstała w duecie z Karolem Łakomcem. Za kształt całego materiału odpowiedzialny jest Daniel Walczak, który wraz z Kasią i Karolem wyprodukował album.

(Kasia Lins / fot. Karol Łakomiec)

W wielkim świecie Kasia Lins odnalazłaby się ze swoimi piosenkami obok Lany Del Rey, St. Vincent czy Chelsea Wolfe, dzieląc z nimi scenę bez żadnych kompleksów – Jarek Szubrycht, „Gazeta Wyborcza”

Mroczne piosenki Kasi Lins mogłyby zabrzmieć podczas tego samego wieczoru co repertuar Nergal i Johna Portera z Me and That Man, ale ten jej program wydaje się zdecydowanie bardziej zniuansowany i… oczytany – Bartek Chaciński, „Polityka”

Kasia wydała znakomity album, którym już mam nadzieję jednoznacznie i na zawsze dołącza do grona bardzo ważnych, bardzo interesujących, ciekawych postaci polskiej sceny muzycznej – Anna Gacek, „Aksamit”

Niezapomniane przeżycie. Serce i umysł na haju. „Moja wina” to mocna kandydatka na polską płytę roku. Arcydzieło – Kamil Wróblewski, TOK FM

To jest fantastyczna płyta! (…) Z ręką na sercu: to jedna z moich płyt wszech czasów – Gabi Drzewiecka, „Dzień Dobry TVN”

Ekspresja Lins bywa bardziej teatralna, momentami melodramatyczna, a wrażenie to potęgują lekko patetyczne teksty. Jednak w tak dobrze skomponowanych piosenkach jak „Koniec świata”, „Boże” czy „Moja wina” trudno nie uznać tego za w pełni świadomy zabieg – Jacek Skolimowski, „Newsweek”

(Kasia Lins / fot. Karol Łakomiec)

W warstwie wizualnej jej poszukiwania rzeczywiście oscylują wokół koszmarów sennych, onirycznych tajemnic, gotyckich kostiumów, ale muzyka jest jasna. Kasia śpiewa czystym, delikatnym, niebiańskim głosem – Anna Konieczyńska, „Vogue”

Uwaga, talent! Na albumie „Moja wina” Kasia Lins uwodzi popem noir. Na początek polecam „Koniec świata”. Chyba nikt nie napisał lepszego hymnu na czas pandemii – Jarosław Topolewski, „PANI”

Kasia Lins wyrasta na jedną z najbardziej obiecujących autorek tekstów piosenek, piszących po polsku. W niebanalny sposób próbuje uchwycić stany niepokojów – Przemysław Bollin, Onet Kultura

Na krążku usłyszymy niebanalne teksty, nieoczywistą i sensualną warstwę muzyczną i charyzmatyczny wokal – Katarzyna Dydo-Rosłoń, „ELLE”

O takich albumach trzeba mówić głośno, nawet krzyczeć i wracać do nich jak najczęściej – Artur Szklarczyk, CGM.pl

„Moja wina” to coś więcej niż muzyka (…) mocny kandydat do płyty roku – Paweł Podgórski, KulturalneMedia.pl

Całość dopracowana w każdym calu, świetnie wyprodukowana, a przy tym bardzo naturalna i do bólu szczera – Łukasz Dębowski, Polska Płyta Polska Muzyka

(…) podróż przez niezmierzone meandry piekła i raju w postaci nietuzinkowych tekstów, misternych klimatów i delikatnych, ale charakternych produkcji, którym pikanterii dodaje mroczny, nisko osadzony wokal i sowi chór – Paweł Markiewicz, All About Music

„Moja wina” została perfekcyjnie dopracowana – Jakub Barankiewicz, Musiclovers.pl

Kasia Lins
"Moja wina"
℗ 2020 Universal Music Polska
Lista utworów: (czas. 49:37)
Premiera: 29 maja 2020

1. Jeżeli kochasz (3:06)
2. Koniec świata (4:13)
3. Rób tak dalej (3:57)
4. Boże (4:01)
5. Jesteś krwią w mojej żyle (4:27)
6. Moja wina (4:00)
7. Śniłam, że jest spokój (4:54)
8. Prowadź do raju (2:19)
9. Morze czerwone (3:58)
10. Grożą nam wojną (5:00)
11. Kobiety by Bukowski (3:35)
12. Nie syp solą (6:02)

(Paulina Grabska-Universal Music PL)







Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=21864