7.04. byliśmy na koncercie Piotra Schmidta Quartet feat. Wojtek Niedziela
Data: 08-04-2019 o godz. 10:55:00
Temat: Live


Dostałem zaproszenie na koncert mojego Przyjaciela Piotra Schmidta Quartet feat. Wojciech Niedziela we wrocławskim klubie Formaty. Zapytałem Martę, czy by nie poszła ze mną, zgodziła się bez zastanowienia. Efekt jej zgody zobaczymy poniżej.



Jak zawsze przyszliśmy dużo przed czasem, aby rozeznać się po nowym miejscu (oboje jeszcze tu nigdy nie byliśmy). Sala zrobiła na nas duże wrażenie. Scena przestronna, na której muzycy nie przeszkadzają sobie na wzajem. Pełny luz. Widownia w zależności od potrzeby może liczyć 200-170 miejsc siedzących. Wszystko w jakimś takim porządku, że czuć dobrą rękę gospodarza. No, ale czas zacząć relację z tego wspaniałego widowiska.


Na początku, jak zawsze przed Gwiazdą wieczoru wystąpił support. Tym razem w tę rolę wcielił się Jakub Luboiński Quartet w składzie:

(Jakub Luboiński Quartet)

(Sebastian Łobos - fortepian)

(Michał Kuźnicki - kontrabas)

(Dawid Opaliński - perkusja)

(Jakub Luboiński - śpiew, saksofon tenorowy)

Wszyscy muzycy urodzili w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Ich występ rozpoczął się kilka minut po 18-tej. Trwał nieco ponad godzinę. To była godzina wspaniałej zabawy. Muzyka lekka, łatwo wpadająca w ucho, no i lider Jakub Luboiński, który nie tylko dobrze śpiewa, gra na saksofonie tenorowym, ale także jest też kapitalnym wodzirejem. Mogliśmy przekonać się w przerwach pomiędzy utworami. Oprowadzał nas po historii utworów, które jego Quartet właśnie wykonywał. Zagrali m.in. "A foggy day", (braci George Gershwin), "You don´t know me" (Eddy´ego Arnolda), "I´ll be seeing you" (Sammy Faina), "Have you met miss jones" (Richarda Rodgersa), "Feeling good" (z musicalu "The Roar of the Greasepaint - The Smell of the Crowd"). Publiczność bawiła się wyśmienicie i po zakończeniu całego występu Jakub Luboiński Quartet domagała się bisu. Długo nie trzeba było czekać - młodzi muzycy szybko weszli na scenę i wykonali jeszcze kapitalny utwór "On the Sunny Side of the Street" ( Jimmy´ego McHugha). Widzę duży potencjał tych muzyków i gwarantuję, że jeszcze będzie o nich głośno.

A teraz niespodzianka zdjęciowa dla Jakuba. Siostra Jakuba Ewa przyszła na koncert ze swoim półtorarocznym synkiem Tomkiem (to jest chrześniak Jakuba). Powiedziała mi na ucho, że bardzo by chciała, żeby jej synek poszedł w ślady wujka. Któż to wie, może i publikuję zdjęcie przyszłej gwiazdy. Zobaczcie Państwo, czyż nie uroczy ten Tomeczek!



(Pan Tomasz z mamą Ewą)


No i przyszedł czas na Gwiazdę Wieczoru, czyli Piotr Schmidt Quartet feat. Wojciech Niedziela. Na scenę wyszli około 19:35. Sama śmietanka polskiego (i nie tylko) jazzu. O każdym z osobna można by napisać bogatą notkę biograficzną. Nagrywając z takimi muzykami płytę "Tribute to Tomasz Stańko" można być na 100% pewnym, że album odniesie sukces. I tak się stało.

To jedna z 10 najlepszych płyt jazzowych 2018 roku na świecie. Wulf Müller (Okeh Records - Sony Music Germany). I co Państwo na to?


(Piotr Schmidt Quartet)

I my mieliśmy przyjemność tej płyty posłuchać na żywo. Powiem szczerze, byłem i jestem zachwycony tym koncertem. Każdy z muzyków to ekstraklasa gry na swoim instrumencie. Każda nutka zagrana tam, gdzie grana być powinna. Mówiłem Maćkowi (kontrabas) i Krzyśkowi (perkusja), że tworzą jedną z najlepszych sekcji rytmicznych jazzowych w Polsce. Słucha się ich z wielką przyjemnością. Wojtek Niedziela przepięknie gra na fortepianie. Cieszę się, że mam jego płyty nagrane z Piotrem Schmidtem. Słucha się ich rewelacyjnie. O grze Piotra Schmidta mógłbym napisać stronę, a może i więcej. Po prostu Jego gra na trąbce mnie powala (On wie o tym, bo mu mówiłem). Lubię ten dźwięk Jego trąbki. Jak On to robi, że takie dźwięki wydobywa z niej, to Jego tajemnica. I niech tak zostanie. Mam Jego wszystkie płyty i widzę i słyszę, jak się rozwija. Jestem dumny, że mogę być jego Przyjacielem. Piotrze jesteś Wielki! Lista utworów na koncercie taka sama jak na płycie plus na bis "So Nice" utwór Tomasza Stańko (†2018) z płyty "Dark Eyes"! (2009). Po prostu miód na uczy. Koncert zakończył po 21-tej. Ludzie przez chwilę jeszcze stali w ciszy, a potem poszli do wyjścia. Ja z Martą staliśmy, nic nie mówiąc do siebie. Trwało to kilka minut. Sala opustoszała i wtedy zaczęliśmy rozmawiać o koncercie.

(Piotr Schmidt - trąbka)

(Wojciech Niedziela - fortepian)

(Maciej Grabowski - kontrabas)

(Krzysztof Gradziuk - perkusja)

Na koniec chciałem podzielić się postrzeżeniami dotyczącymi samego Klubu Formaty. Jak pisałem na wstępie byłem w nim po raz pierwszy. Po tym koncercie, wiem, że nie ostatni. Sprawa dotyczy nagłośnienia. Uważam, że jest ono najlepsze we Wrocławiu! Tylko NFM jest poza zasięgiem. Dźwięk jest rewelacyjny. Trzeba ukłonić się Robertowi Smykale i Dawidowi Makowskiemu - realizatorom dźwięku, którzy są mistrzami w tym co robią. Sama przyjemność słuchania. Oraz Damianowi Semczyszynowi, który jest realizatorem oświetlenia. Panowie, gdyby nie wasza praca, to żeby grał sam Miles Davis, nic by to nie dało. Dziękujemy Wam za to!



Drogi Zbyszku dziękuję, że mnie zabrałeś na ten niezwykły koncert. No i oczywiście za towarzystwo i wiedzę, którą mi przekazujesz. Wielkie dzięki :)

(tekst: Zbyszek Kowalczyk i M.D. ; fotografie: M.D.)

A ja (Zbyszek) od siebie bardzo dziękuję Ilonie Sadowskiej Dobrze nam się współpracuje. Droga Marto doceniam co robisz. Dobrze, że trwasz przy mnie. I jeszcze pozdrowienia dla moich koleżanek - bliźniaczek Beatki i Krysi. Do zobaczenia na koncertach)









Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=19508