Jan Chojnacki. Blues z kapustą
Data: 31-05-2016 o godz. 21:57:56
Temat: Książki


Blues z kapustą to porywająca opowieść o obezwładniającej sile muzyki, barwnym życiu i absurdach PRL-u, pełna anegdot, humoru, w gwiazdorskiej obsadzie. Spotkamy tutaj – niczym na backstage’u – nie tylko B.B. Kinga, Erika Claptona, Carlosa Santanę, ale też Boney M, Czesława Niemena i towarzysza wspólnych awantur – Wojciecha Manna.

Tradycje muzyczne mojego domu rodzinnego są nadzwyczaj skromnie. Babcia potrafiła zaśpiewać tylko pierwszy wers "O Tannenbaum, o Tannenbaum, wie grün sind deine Blätter!", ale uwielbiała słuchać klasyki przez radio. Repertuar mamy oscylował wokół śpiewów dziadowskich typu "Stał się cud pewnego razu, oj! Dziad przemówił do obrazu, oj!". To były takie żarty, podobnie jak jedyny skomponowany przez nią utwór pod tytułem O mój Boże miłosierny. Rok po zakończeniu wojny, jeszcze przed moim urodzeniem, mama wybrała się z koleżankami na letnią wędrówkę po Górach Świętokrzyskich. Dziewczyny były młode, pełne entuzjazmu pierwszych miesięcy wolności, nocowały po gospodarskich stodołach lub nawet pod gołym niebem. Żywiły się tym, co zaoferować im dobrzy ludzie. W tej atmosferze powstała następująca pieść:

O mój Boże miłosierny!
W Katarzynie głód niezmierny.
W Bodzentynie już nie taki,
Bo jest marchew i buraki.

(muzyka - tradycyjna dziadowska, słowa - Halina Chojnacka)

Mama szczyciła się znajomością z koleżanką Zofią Mejro, która pobierała nauki gry na fortepianie u samej Nadii Boulanger, a także skomponowała (pod pseudonimem Zofia Romei, do słów Janiny Porazińskiej) kołysankę na moje pierwsze urodziny, zatytułowaną Husi, husi.

Nie słyszałem, żeby Ojciec kiedykolwiek śpiewa. Potrafił gwizdać, głównie naśladując głosy ptaków. Miał też jeden numer popisowy - Marsz Rakoczego Berlioza. Przynajmniej tak twierdził. Jest też lekko wstydliwy przypadek niejakiego Henryka Chojnackiego, podobno z tych Chojnackich. W połowie XIX wieku działał w Warszawie jako pianista i trochę komponował polki, mazurki i polonezy. Wstydliwość bierze się stąd, że jeden z polonezów napisał ku cuci cesarza Wszechrusi i króla Polski Aleksandra II. W dodatku tanio sprzedawał swoją twórczość. W "Kalendarzu Warszawskim" Józefa Ungera na 1875 rok ukazało się ogłoszenie, że poloneza Mikołaj Kopernik jego autorstwa można kupić za 22,5 kopiejki. Informację tę podaję za Julianem Tuwimem, który pomieścił ją w swym słynnym cyklu osobliwości Cicer cum caule (Groch z kapustą) (fragment z intro str.14,15)


Ta książka jest jak sam blues! Rytmiczna, przenikliwa i nasycona emocjami. Jan Chojnacki opowiada fascynująco, niepowtarzalnie i z humorem. Polecam! - Irek Dudek

Kiedyś, w „Nie tylko dla orłów”, Jan Chojnacki śpiewał kuplet: „Wielka radość nas rozpiera, jak rozpiera groch jelita frontowego oficera”. Czuję to samo jako wydawca tej książki, któremu udało się skruszyć zatwardziały opór Autora. - Jerzy Illg


Jan Chojnacki - dziennikarz, producent i wydawca, autor audycji „Bielszy Odcień Bluesa”, od ponad 40 lat obecnej na falach Trójki, absolutny guru miłośników tej muzyki. Był współtwórcą kultowego programu „Nie tylko dla orłów”, didżejem w prosektorium, kierowcą Wojciecha Waglewskiego i opiekunem polskich artystów w czasie wypraw „za żelazną kurtynę”. Celnicy brytyjscy aresztowali go za przemyt alkoholu, Tadeusz Kantor objął zakazem rozmów z aktorami Cricot 2, a muzycy The Manhattan Transfer mianowali „piątym członkiem” zespołu.

Tytuł: Blues z kapustą
Autor: Jan Chojnacki
ISBN: 978-83-240-4117-6
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: maj 2016
Format: 173x221mm
Oprawa: twarda
Stron: 256
Waga: około 600 g
Cena: + - 42 zł
Książka dostępna także jako e-book

(Serdecznie Dziękuję Panu Michałowi Jakubikowi)










Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=14546