50 Cent, który - przypomnijmy - niegdyś "przyjął na klatę" 9 kulek (!), zamiast zabezpieczyć swoją przyszłość i zainwestować w kamizelkę kuloodporną, postanowił zabezpieczyć to, co jest dla niego najcenniejsze - czyli swoje motory!
Raper kazał pokryć pojazdy kuloodporną blachą.
"Jenen motor podrasowałem w Nowym Jorku, a drugi w Los Angeles. Za każdym razem wyłożyłem 100 000 dolarów" - chwali się 50 Cent.
"Aż jestem rozczarowany, że nikt jeszcze od tamtego czasu do mnie nie strzelał" - żartuje muzyk.
(MTV Polska)