Panasewicz CD ''Fotografie''
Data: 13-04-2014 o godz. 19:16:41
Temat: Info


“W życiu najważniejszym jest, by żyć” – tak śpiewa Janusz Panasewicz w jednym z tekstów z drugiej, solowej płyty “Fotografie”.



„Fotografie”, druga solowa płyta Janusza Panasewicza, filaru Lady Pank, legendy polskiego rocka, można posłuchać w WiMP .

Album to nie tylko bardzo osobiste teksty zaczerpnięte z notesu i z pamięci artysty, ale także rewolucyjne, akustyczne bądź ultrarockowe dźwięki.

Bez Janusza Panasewicza nie byłoby Lady Pank, podobnie jak bez Kory Maanamu czy bez Grzegorza Ciechowskiego - Republiki. 30 lat na scenie, w trasie, w studio. 30 lat za mikrofonem. Ojciec wielu przebojów polskiego rocka, wzór dla wielu młodych muzyków, ikona dla branży, wraca na rynek z drugim solowym albumem.

Dlaczego dopiero teraz? Panas tłumaczy to trochę lenistwem, niechęcią do przechodzenia przez kolejne niezbędne etapy show-biznesowej machiny, ale tak naprawdę najtrudniejsze wydaje się być zakodowane w głowach i słuchaczy, i kolegów muzyków, i wreszcie samego Janusza “pankowe” śpiewanie z gitarą Borysewicza w tle. Co pchnęło do działania? Telefon do przyjaciela. Panasewicz zadzwonił do Johna Portera i poprosił o wsparcie. Pomoc nadeszła szybko i w porterowej formie. Potem był Kuba Galiński, który udzielił starszemu koledze lekcji z najnowszych rockowych brzmień z całego świata. Razem stworzyli album, który pokazuje Panasewicza jako artystę śpiewającego własne, autorskie teksty inaczej niż kiedykolwiek. Jak sam mówi: "nie sztuka śpiewać po norwesku czy angielsku, ściana zaczyna się, kiedy trzeba zmierzyć się z polskimi tekstami, w dodatku wyrażającymi własne przekonania".

Słynny notes uzupełniony pojemną pamięcią, pomógł stworzyć z pojedynczych zdań najbardziej osobiste teksty jakie Panas napisał. Wraz z Kubą Galińskim zaaranżowali album poruszający się muzycznie od akustycznego "Do góry głowa..." do ultra rockowego "Tępego noża".

Od początku wiedzieli, że ten materiał chcą grać na żywo w wersji jak najbardziej zbliżonej do studyjnej. Pod tym kątem zrealizowali nagrania, w takiej wersji będziemy mogli usłyszeć je na koncertach. To będzie wyłącznie Panasewicz. Jeżeli nawet zahaczy o przeboje z przeszłości, to wyłącznie w nowych, wersjach. Rewolucyjnych jak jego nowa płyta. Rewolucyjnych dla nas i dla niego.

Janusz Panasewicz zadebiutował na scenie jeszcze jako uczeń liceum, w 1973 roku. Prawdziwą karierę datuje jednak od 1982 roku, gdy stanął przy mikrofonie w Lady Pank. Jednej z najważniejszych grup polskiego rocka, z dziesiątkami przebojów na koncie (m.in. „Mniej niż zero”, „Zamki na piasku”, „Tańcz głupia tańcz”). Wokalista nie unikał udziałów gościnnych – śpiewał w charytatywnym projekcie Nasz Wspólny Świat (1987), z Piotrem Zanderem (1988), Krystyną Prońko (1990) czy Robertem Gawlińskim (1997). Dał się też poznać jako aktor, grając jedną z głównych ról w filmie „Nic” Doroty Kędzierzawskiej (1998), i epizod w popularnym serialu „39 i pół”. Pierwszy solowy album „Panasewicz” wydał we wrześniu 2008 roku.

(Małgorzata Taklińska-Universal Music Polska)







Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=11496