Deep Purple czyli dym na polskiej wodzie
Data: 29-06-2004 o godz. 00:25:00
Temat: Koncerty


Brytyjska grupa Deep Purple – jedna z największych legend światowego rocka – gości w Polsce.

W poniedziałek publiczność w Szczecinie, a we wtorek w Warszawie usłyszy ich największe przeboje – „Smoke On The Water”, „Child in Time”, „Hush” czy „Perfect Strangers”. Na koncerty dinozaurów, którzy na scenie grają – z niewielką przerwą – już od 36 lat – bilety wyprzedano na pniu.

Pięciu panów tworzących Deep Purple ma razem 278 lat. Jak mówią sami, nie wiedzą ile nagrali płyt. Zdają sobie jednak sprawę, że było ich bardzo dużo: –

Gdybyśmy mieli zagrać trzy, cztery piosenki z każdego albumu, to zaczynalibyśmy koncert o trzynastej, a kończylibyśmy przed północą – mówi Ian Paice.

Granie jest bardzo terapeutyczne. To uwalnianie się od wszystkich złych rzeczy. Gdy umiesz wyrazić siebie muzyką, żyje ci się łatwiej – tłumaczył na konferencji prasowej Robert Glover.

Łatwiej i lepiej żyło się dziś młodym gitarzystom z Polski i Niemiec. Na deptaku Bogusława mieli szczęście zagrać wspólnie z gitarzystą Purpli „Smoke on the Water” – utwór, który podobno znają nawet Eskimosi i Indianie z puszczy amazońskiej.

Dinozaury rocka są jak dobre wino – im starsi, tym lepsi. A ci najlepsi i najstarsi – jak Rolling Stonesi – już od 44 lat rozgrzewają publiczność do czerwoności od Moskwy do Nowego Jorku. Tylko nieco krótszym stażem szczycą się U2 , Sting czy Rod Steward. Nakręcają przemysł koncertowy, podpisują milionowe kontrakty z wytwórniami, stacjami radiowymi. Gromadzą przed telewizorami największą widownię. Światowych weteranów słuchają nie tylko ich odwieczni fani dziś mający koło pięćdziesiątki, ale i młodzież

(wiadmościTVP)





Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=113