Film o życiu artysty bluesowego, Raya Charlesa (23.09.1930 w Albany w Georgii - 10.06.2004 w Beverly Hills), który zmarł w czerwcu w wieku 73 lat, ma wejść na ekrany kin w październiku tego roku.
Charles zgodził się na film przed swoją śmiercią.
Niektóre utwory w fuilmie zaśpiewa odtwórca głównej roli, aktor Jamie Foxx, jednak sam Ray Charles nagrał ponownie niektóre ze swych starych przebojów specjalnie na potrzeby filmu.
Reżyserem filmu jest Taylor Hackford.
"Ray Charles zaakceptował scenariusz i w stu procentach popierał to co robiliśmy" - powiedział magazynowi "Billboard" Curt Sobel, odpowiedzialny za stronę muzyczną przedsięwzięcia.
"Jamie śpiewał tylko na planie, a nie w studiu. Czuliśmy, że wiele starszych nagrań Raya musi być zaśpiewanych jego głosem" - dodał.
Sobel dodaje, że scenariusz filmu został tak napisany, by opowiedzieć o życiu Charlesa przy pomocy jego piosenek.
"Taki utwór jak np. 'Hit the Road Jack' pojawia się w scenie, gdzie Ray kłóci się z żoną" - mówi Sobel.
Ray Charles zaakceptował scenariusz i w stu procentach popierał to co robiliśmy
Curt Sobel
16 lat pracy
Kariera Raya Charlesa trwała prawie 60 lat, mimo iż od 6 roku życia był niewidomy.
Do jego najbardziej znanych przebojów należały m.in. "Georgia on My Mind" oraz "I Can't Stop Loving You".
Prace nad filmem trwały 16 lat. Poczatkowo był to niezależny projekt, jednak w marcu dołączyła wytwórnia Universal Pictures.
Sobel wspomina swe pierwsze spotkanie z Rayem Charlesem jako ulobiony moment w pracy nad filmem.
"Byłem przy pierwszym spotkaniu Jamiego z Rayem. Jamie nie mógł początkowo wydusić z siebie ani słowa, ale Ray był miły i dawał z siebie wszystko. Potem zasiedli przy dwóch fortepianach, grając i opowiadając historie".
W sierpniu ukaże się także ścieżka dźwiękowa z muzyką z filmu.
(BBC Sekcja Polska)
