Śmierć Artysty
Data: 27-11-2013 o godz. 20:57:37
Temat: Książki


Książka przedstawia sylwetki wielkich artystów muzyków, opisuje ich śmierć, nierzadko spektakularną, niemal jak teatralne widowisko, niemal zawsze przedwczesną. Co dzieje się z ich spuścizną po śmierci?

Jedni odchodzili w blasku świateł, na oczach tłumów, uwielbiani, bogaci, sławni Frank Sinatra , Amalia Rodrigues , Johnny Cash . Drudzy rozstawali się z życiem opuszczeni przez wszystkich - Billie Holiday , Jim Morrison , Włodzimierz Wysocki . Jeszcze inni w bólach, cierpieniu, po długich chorobach, które przykuły ich do łóżka - Ella Fitzgerald , Stan Getz , Freddie Mercury , Bob Marley , Tadeusz Nalepa , bądź uzależnieni, w szponach nałogu - Jimi Hendrix , Amy Winehouse , Janis Joplin , Charlie Parker , Sid Vicious , Ryszard Riedel . Byli też tacy, których śmierć dosięgła niespodziewanie, przerywając karierę - Glenn Miller , Krzysztof Komeda Trzciński , John Lennon , Hank Williams.


fragment książki

Po wyjściu z odwyku Billie ze swymi muzykami pojechała na koncerty do Filadelfii. Pewnego dnia agenci od narkotyków przyszli do hotelu, przeszukali pokoje i w jednym z nich, pod łóżkiem, znaleźli strzykawki i fiolki z heroiną. Dwóch Muzyków aresztowano, a Billie udało się uciec: dojeżdżając taksówką do hotelu, zobaczyła całe zamieszanie i kazała kierowcy zawrócić. Uciekła, choć do jej samochodu agenci oddali kilka strzałów. Ale nie na długo, bo po dwóch dniach o piątej rano policja weszła do jej pokoju. "Okno było otwarte, a za oknem znaleziono kapsułki z heroiną"...

Coraz więcej piła. Problemy narkotykowo-alkoholowe nie przeszkadzały jej w prowadzeniu normalnego życia koncertowego, ale w roku 1954 zdarzyła się jej pierwsza wpadka.

Śpiewała z orkiestrą Counta Basiego, a koncert odbywał się w Carnegie Hall. Billie wchodząc na scenę, potknęła się o kable i przewróciła. Doszła do mikrofonu, stanęła przed nim i nie wiedziała, co ma śpiewać. Orkiestra kilka razy grała wstęp do Blue Moon, ale ona nie potrafiła sobie przypomnieć, jaka to piosenka. W końcu nie tylko muzycy, ale także publiczność zaczęła skandować "Blue Moon, Blue Moon" i dopiero wtedy zorientowała się, o jaki utwór chodzi. Zaśpiewała ten, potem bezbłędnie następne, a że dalej śpiewała wprost cudownie, publiczność zapomniała jej tę początkową niedyspozycję.


MAREK GASZYŃSKI - przez ponad 50 lat był dziennikarzem Polskiego Radia. prowadził audycje o muzyce: głównie rozrywkowej i jazzowej. Robił wszystko, co związane jest z popularyzacją muzyki: prowadził koncerty, był jurorem na festiwalach, pisał o muzyce książki, felietony, recenzje. Przez 50 lat pisał też teksty piosenek dla piosenkarzy swojego pokolenia: Jest autorem książek o historii polskiego rock and rolla - Cudowne lata , historii kolorowych zespołów Czerwono-Czarni i Niebiesko-Czarni - Mocne uderzenie , biografii Czesława Niemena - Czas jak rzeka , Czerwonych Gitar - Nie spoczniemy , kilku książek o jazzie ( Fruwa twoja marynara , Pan Tadeusz jazz ), a także kilku sensacyjnych (Teoria zbrodni uprawnionej, Człowiek do wynajęcia ). Wraz z przyjaciółmi tworzy Muzeum Jazzu w Warszawie.

Tytuł: Śmierć Artysty
Autor: marek Gaszyński
ISBN: 978-83-7943-296-7
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: październik 2007
Format: 135x215 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Stron: 448
Waga: około 600 g
Cena: + - 35 zł

Serdecznie Dziękuję Panu Bartoszowi Kamińskiemu




Znawca historii polskiej muzyki rozrywkowej Marek Gaszyński znany dziennikarz i prezenter muzyczny, autor tekstów ponad 150 piosenek, prezentuje prywatne spojrzenie na historię rock and rolla, ze szczególnym uwzględnieniem tego nurtu w wydaniu polskim.

Na 488 stronach książki Cudowne lata – Moja historia rock and rolla w Polsce Gaszyński przybliża nam lata 50. i 60. XX wieku, kiedy np. przyjazd do Warszawy zespołu Rolling Stones obrósł w legendę, a liczba „uczestników koncertu” z czasem kilkakrotnie przekroczyła pojemność Sali Kongresowej w Warszawie. Z lektury dowiemy się też między innymi o perypetiach polskich zespołów, które podbijały publiczność ZSRR – ponieważ była to jedyna zagranica dostępna w owych czasach. Autor przybliża czytelnikowi początki rocka and rolla w Polsce (ze względów ideologicznych nazywanego big-beatem lub „mocnym uderzeniem”), oprowadzając nas po klubach studenckich, które przeszły do historii: m.in. „Hybrydach” czy „Stodole”. Bogato ilustrowana książka (ponad 600 zdjęć, w wielu wypadkach po raz pierwszy publikowanych) to prawdziwa skarbnica wiedzy o muzyce młodzieżowej w siermiężnych latach PRL-u.

Nazywam się Marek Gaszyński: Byłem:

1. Studentem i absolwentem Uniwerku, Wydziału Socjologii. To były bardzo ciekawe studia i dlatego poświęciłem im sporo czasu. Chodziłem chętnie na zajęcia do wspaniałych profesorów: Państwa Ossowskich, Kotarbińskich, Pana profesora Tatarkiewicza, tego który napisał O szczęściu, do Adama Schaffa, Leszka Kołakowskiego i paru innych...

2. Byłem redaktorem Polskiego radia, kolejno: Trójki, Dwójki, Jedynki. A jeszcze przed Trójką robiłem audycje dla Rozgłośni Harcerskiej. Tam najpierw było dużo muzyki jazzowej, a rockandrollowej potem, i mało zbiórek, apeli, maszerowania w mundurkach. Tu i tam poznałem dobrych dziennikarzy: Grygolunasa, Turskiego, Święcickiego i paru innych...

3. Byłem tekściarzem, pisałem teksty, niektóre jeszcze egzystują, ale już coraz mniej, bo inni tekściarze piszą inne, bardzo dobre teksty. Najważniejsze było poznawanie ludzi tak ciekawych i twórczych jak Czesław Niemen, Seweryn Krajewski, Ryszard Poznakowski, Andrzej Zieliński, Marek Ałaszewski, Krzysztof Klenczon i paru innych...

4. Byłem brydżystą, no, mogę powiedzieć, że jestem nim trochę nadal, choć gram dziś mniej i gorzej niż kiedyś. Ale poznałem dobrych brydżystów, takich jak Janusz Połeć, Julek Klukowski i paru innych...

5. Napisałem kilka książek i poznałem różnych bardzo dobrych pisarzy, takich jak Marek Nowakowski, Wiesław Myśliwski i paru innych...

6. Napisałem kilka wierszy i poznałem różnych bardzo dobrych pisarzy, takich jak Tadeusz Kubiak, Jerzy Ficowski, Wojciech Młynarski i paru innych...

7. Zakładałem i zakładam nadal Muzeum Jazzu i poznałem wielu wspaniałych ludzi jazzu, takich jak Marek Karewicz, Włodzimierz Nahorny, Wojtek Karolak, Krzesimir Dębski, Wynton Marsalis, Quincy Jones i paru innych...

8. A ta książka jest o historii muzyki, która mi towarzyszy od bardzo dawna, która dała mi pracę, radość, przeżycia artystyczne i pozaartystyczne, trochę kasy, przyjaźnie i znajomości, luz, czasem relaks, czasem wręcz przeciwnie, pozwoliła poznać kawał świata, daje mi zatrudnienie jeszcze teraz, stawia przede mną różne cele, przynosi mi wspomnienia, czasem stawia na nogi.

9. Piszę w tej książce nie tylko o samej historii, faktach, datach, tytułach i nazwiskach. Także o przygodach, anegdotach, ciekawostkach, żartach, różnych przypadkach.

Ale głównie o muzyce...

Tytuł: Cudowne Lata. Moja historia rock and rolla w Polsce
Autor: Marek Gaszyński
ISBN: 978-83-7770-543-8
Wydawnictwo: Olesiejuk
Rok wydania: listopad 2012
Format: 245x300 mm
Oprawa: twarda
Stron: 486
Waga: około 2,650 kg
Cena: + - 99 zł

Serdecznie Dziękuję Pani Alicji Bender










Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=11052