Bim bam bom, mogę wszystko. Historia Bogusława Meca
Data: 05-06-2013 o godz. 22:17:27
Temat: Książki


Pierwsza biografia Bogusława Meca – piosenkarza, artysty plastyka i kompozytora. Książka ta nie jest opowieścią o estradzie, o piosenkach i piosenkarzach. To przejmująca historia człowieka, który od najmłodszych lat musiał walczyć o akceptację.

Kochał i niszczył. Budził podziw i zrażał do siebie innych. To także zapis niezwykłej i trudnej miłości do żony, która przez długie lata wyciągała go z różnych piekieł. Życie Bogusława Meca było ciekawsze niż jego twórczość - mówią bliscy. Piosenkarz, który zasłynął utworem „Jej portret”, nie akceptował wad ani u siebie, ani u innych. Istnieje tylko czerń i biel – powtarzał.

Byłam z Maćkiem do bólu szczera, dlatego bałam się tego, co przeczytam. Ta książka otworzyła mi oczy.
Jolanta Mec

*****

Życie podarowało mi prezent w postaci Bogusia. Od chwili gdy zachorował, żył zgodnie z moim planem. Plan był prosty: miał wyzdrowieć.
Kiedy było już źle, Boguś spoważniał. Zaczął wsłuchiwać się w potrzeby innych ludzi, także w moje.
Przez cały czas wmawiałam sobie, że nad wszystkim panuj;, zaczynałam już nawet w to wierzyć. Moja wiara dodawała sił Bogusiowi.
I tak było przez ostatnich 11 lat.
Wcześniej żył, jak chciał. Był artystą - śpiewał, malował, spotykał się z kolegami. Zawsze zrobił to, na co miał ochotę. Czasem wzruszał, czasem zachwycał, bywało też, że smucił. Tak sobie myślę, że gdybym nie była optymistką, nigdy bym z Nim nie wytrzymała.
Ale nie zapomnę, że to On nauczył mnie wrażliwości. Zaprosił do świata, do którego bez niego nie miałabym wstępu. Dlatego jestem wdzięczna, że Go poznałam, i za to, potrafiłam Go kochać.
Pod koniec życia Boguś często zadawał mi pytanie: "Jolu, jak ty sobie ze wszystkim poradzisz?"
Za każdym razem odpowiedziałam, że dam sobie radę. Wtedy Boguś uspokajał się i mówił: "Nasi przyjaciele ci pomogą, nie zastawią cię samej. Ale ja już nie będę mógł im podziękować"
Dlatego ja dziękuję wszystkim w Jego imieniu.
Jolanta Mec, żona


Byłam świadoma i pogodzona z nieuchronnym odejściem brata, jednak pozostała pustka. Staram się teraz wypełnić ją ciepłymi wspomnieniami.
Jaki był Boguś, a jaki Bogusław Mec?
Pewne, że był w czepku urodzony, otaczał się pięknym w każdej postaci, brał z życia, ile się da, w myśl zasady "wszystko albo nic"
Dostał od życia wiele, w tym rzecz chyba najważniejszą - kochającą rodzinę.
Swoją podróż zakończył przesłaniem - "Na pozór".
I niech tak będzie.
Dana, siostra

*****


Maciej Wasielewski (ur. 1982) był ulicznym grajkiem w Nowej Zelandii, kopał rowy na warszawskich budowach i patroszył ryby na Wyspach Owczych. Jest finalistą pierwszej edycji konkursu stypendialnego Fundacji „Herodot” im. R. Kapuścińskiego i współautorem książki 81:1. Opowieści z Wysp Owczych (z Marcinem Michalskim), nominowanej m.in. do Nagrody im. Beaty Pawlak. Autor książki "Jutro przypłynie królowa".

Tytuł: Bim bam bom, mogę wszystko. Historia Bogusława Meca
Autor: Maciej Wasilewski
ISBN: 978-83-268-1252-1
Wydawnictwo: Agora i Bellona
Rok wydania: czerwiec 2013
Format: 140 x 220 mm
Oprawa: miękka
Stron: 256
Waga: około 400 g
Cena: + - 39 zł
Seria: Biblioteka Gazety Wyborczej
Książka dostępna także jako e-book

Serdecznie Dziękuję Pani Dominice Jędrzejewskiej










Artykuł jest z www.muzyczneabc.pl
http://www.muzyczneabc.pl

Adres tego artykułu to:
http://www.muzyczneabc.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=10537