Legendarny perkusista big bandowy, Louie Bellson (6.07.1924 – 14.02.2009), który grywał z takimi postaciami jazzu jak Duke Ellington, Count Basie, Benny Goodman czy Oscar Peterson zmarł w minioną sobotę. Miał 84 lata.
Przyczyną śmierci Bellsona były komplikacje zdrowotne związane z chorobą Parkinsona, podała gazeta Los Angeles Times.
Kariera perkusisty trwała ponad sześć dekad, Louie Bellson nagrał więcej niż 200 albumów z największymi gwiazdami jazzu, jak - oprócz już wymienionych - Tommy Dorsey, Harry James, Woody Herman, Sarah Vaughan, Ella Fitzgerald, Dizzy Gillespie, Louis Armstrong i żoną Bellsona - Pearl Bailey.
Sam napisał około tysiąca kompozycji i aranżacji jazzowych, swingowych, a nawet suit orkiestrowych, utworów symfonicznych i baletów. Był też teoretykiem - wydał kilka książek związanych z grą na perkusji.
Sześciokrotnie nominowany do "muzycznych Oscarów" - Grammy - w 1994 roku otrzymał prestiżową nagrodę American Jazz Masters Award. W 1998 został uhonorowany tytułem "Żywej legendy muzyki".
Pogrzeb muzyka odbędzie się w jego rodzinnym mieście Moline w stanie Illinois.
(jazzmusic-ONET)
|