 
Sham 69 to nie tylko jeden z podstawowych zespołów muzyki i ruchu oi i punk, ale też fabryka hitów, które przełamały granice między ulicą a listami przebojów.
„Borstal Breakout”, „Angels With Dirty Faces”, „Hurry Up Harry”, „Hersham Boys” czy „If The Kids are United” to tylko niektóre z hitów Sham 69. Ta ostatnia piosenka stała się absolutnym hymnem granym przez kolejne pokolenia niezależnych muzyków, takich jak 7 Seconds, Atari Teenage Riot, Rancid czy nasz rodzimy Stradoom Terror.
Zadziorna, szczera, ale równocześnie melodyjna muzyka z pomysłem i niezłą produkcją (pierwszy singiel Sham 69 powstał przy pomocy Johna Cale'a z Velvet Underground) była odtrutką w drugiej połowie lat 70. na brokatowy glam rock, disco, a nawet momentami i punk rock, który gubił się między narkotykami a próbą komercyjnego sukcesu.
Teraz po ponad 30 latach od powstania Sham 69 przyjeżdża w końcu do Polski.
Poniedziałek, 8 grudnia, godz. 19, Progresja, ul. Kaliskiego 15a. Bilety - 38 zł w przedsprzedaży i 50 zł w dniu koncertu.
(Gazeta Wyborcza-Warszawa)
|
