Mount Sims (LA /USA) in concert with Randy Twigg (Canada)
5 Wrze¶nia 2008 (pi±tek), godz. 22:00, Sfinks, Sopot ul. Mamuszki 1
Mount Sims
Transgrasja, tabu, archetypiczne zachowania, mistyka i sexualna perwersja. Matthew Sims (Los Angeles. USA) jest tajemniczym guru bezwzglêdu czy zajmuje sie dj czy obsluguje maszyny. Rytualny ton imprezom na których sie pojawia, nadaje jego g³os i aura , które wytwarza jego demoniczny wygl±d i zachowanie. Twierdzi, ¿e zarówno d¼wiêki i obrazy musz± bezwzglêdnie byæ skorelowane. Wyobra¿my sobie pol±czenie Siouxie and the Banshees, Human Leage, Nico i Andy Warhola. Taki jest Mount Sims.
Od czasu wydania albumu "Ultra Sex", Mount Sims jest ulubionym wykonawc± DJ Hella z jego w³asnej wytwórni. Nic dziwnego - debiutancki kr±¿ek amerykañskiego producenta a¿ tryska³ zwierzêc± energi± i perwersyjn± przebojowo¶ci±.
Tak¿e najnowszy album Simsa nie zawodzi pok³adanych w nim nadziei. Utwory z "Wild Light" s± bardziej ró¿norodne i ciekawiej zaaran¿owane ni¿ te, które wype³nia³y "Ultra Sex". W³a¶ciwie ka¿da kompozycja jest osobn± uk³adank±, na któr± sk³ada siê kilka odrêbnych elementów. "No Yellow Lines" to hiciarski electro pop z nowofalow± melodyk±, podawan± przez oldskulowo brzmi±cy syntezator i emocjonalny wokal, osadzon± na klasycznie pod³amanym bicie. W "Wild Light" rwany loop spotyka siê z niewinnie pl±saj±cym motywem fortepianowym. "Ashes" ³±czy monumentalne i mroczne d¼wiêki syntezatora z gara¿owym solem na gitarze i damsko-mêskim duetem Simsa z Gemmy Massot.
W "The Red Line" i "Morning Birds Scream" wczesno-hiphopowe bity stanowi± podk³ad rytmiczny do gotycko zawodz±cych klawiszy i zimnofalowego basu. "Does She Dance?" to perwersyjny walczyk o przesterowanym brzmieniu i p³aczliwie rozedrganej melodyce. W "Headless" punkowa nawalanka, podkre¶lona aroganck± wokaliz±, zostaje ugrzeczniona noworomantycznymi pasa¿ami klawiszy. "Lights On" opiera siê na wybijanym na ¿ywej perkusji bicie na 4/4, stanowi±cym podstawê dla nowofalowego basu i chwytaj±cej za serce sentymentalnej melodii. W "Ergent No Ergent", wywiedzione z lat 60. gitarowe pochody, opieraj± siê na mechanicznym podk³adzie rytmicznym. Wystarczy? Co ciekawe - to zagêszczenie brzmieñ wcale nie odbiera przebojowo¶ci poszczególnym utworom, a wrêcz przeciwnie - podkre¶la j± i uszlachetnia.
Sims siêga do skarbnicy pomys³ów muzycznych z lat 80 z podziwu godnym bezwstydem. W "No Yellow Lines" s³ychaæ echa twórczo¶ci Johna Foxxa, w "Resteless" i "Headless" - The Human League, w "Ashes" - Tubeway Army, w "Does She Dance?" - The Stranglers, w "Ergent No Ergent" - The Wall Of Voodoo, a w "9 Voltz" - Ultravox. Odgadywanie tych zapo¿yczeñ to wspania³a zabawa dla s³uchacza pamiêtaj±cego oryginalne nagrania sprzed dwóch dekad. Bo Sims wcale nie udaje, ¿e odkrywa Amerykê - wykorzystuje pomys³y innych, ale w sposób twórczy, nadaj±c im w³asne piêtno.
Tym razem jego nagrania nie s± tak zadziorne, jak poprzednio. Wiêcej w nich melancholii i romantyzmu - szczególnie w warstwach wokalnych. Do nagrania p³yty zainspirowa³y bowiem amerykañskiego producenta samochodowe wêdrówki po zaspanej metropolii - miêdzy 5 a 8 rano - kiedy to wszystko, zdaniem artysty, prze¶wietlone jest niesamowitym, "dzikim ¶wiat³em".
MOUNT SIMS (Gigolo Rec / U.S.A) & RANDY TWIGG ( Canada )
support - Skinny Patrini
djs : Muchacho , Skinny , Patrini , Milo
2 koncerty electro & dje
Wstêp:
do godz.24 - z kart± klubu - 10 z³
z ulotk±/kobiety - 15
normalny - 20
(trojmiasto.pl)
|