W ¶rodê po godzinie 11 do drzwi Violetty Villas (10.06.1938 Liege, Belgia) zapuka³y policja, stra¿ miejska i pogotowie lekarskie. A to za spraw± wójta Lewina K³odzkiego.
Dlaczego wójt Boles³aw Kêdzierewicz zdecydowa³ siê na tak drastyczny krok? Dosz³y do niego utrzymane w sensacyjnym tonie plotki, ¿e Villas jest w z³ym stanie, ¿e opiekunka wiêzi j± w domu… Wezwa³ wiêc stra¿ miejsk±, policjê i pogotowie - relacjonuje "Fakt".
"On my¶la³, ¿e Violetta jest przeze mnie przetrzymywana w domu i ¿e potrzebna jest jej pomoc" - mówi "Faktowi" oburzona El¿bieta Budzyñska, opiekunka i powiernica gwiazdy. Wystraszonej takim naj¶ciem Villas momentalnie wróci³y wspomnienia sprzed prawie dwóch lat, gdy nawiedzi³ j± ca³y sztab "nios±cych jej pomoc” ludzi i si³± wpakowa³ do szpitala psychiatrycznego. Fina³ naj¶cia sprzed kilku dni by³ na szczê¶cie inny. Gdy lekarze i policja weszli do domu gwiazdy, zrobili siê czerwoni ze wstydu. Okaza³o siê, ¿e Violetta jest ca³a i zdrowa i ¿adna pomoc nie jest jej potrzebna - informuje bulwarówka.
"Potwierdzam, ¿e by³a taka interwencja. Policjanci przyjechali do mieszkanki gminy, jednak nic nie wskazywa³o na to, ¿eby co¶ siê tam z³ego dzia³o" - mówi "Faktowi" Wioletta Martuszewska z komendy policji w K³odzku.
We wtorek Violetta Villas skoñczy 70 lat. Z tej okazji chcia³a zrobiæ wielkie przyjêcie, na które ju¿ szykowa³a zaproszenia dla najbli¿szej rodziny. Niestety, po tym, co siê wydarzy³o w ¶rodê, straci³a na to ochotê. Zamiast ¶wiêtowaæ, wystraszona ukrywa siê w domu - informuje "Fakt".
(FAKT/dziennik)
|