Dramatyczne chwile prze¿y³ S³awomir ¦wierzyñski, lider zespo³u Bayer Full. Dwie doby dr¿a³ o ¿ycie porwanego syna
W ostatni czwartek wieczorem Sebastian (20 l.) nie wróci³ do domu. Zazwyczaj jednak, zanim wybiera³ siê w powrotn± drogê, puszcza³ sygna³ na komórkê do swojej dziewczyny. Tym razem tego nie zrobi³...
Ok. godziny 19 odzywa siê telefon jego brata, Damiana - opowiada "Super Expressowi" ojciec Sebastiana, S³awomir ¦wierzyñski. To s± porywacze. - Mamy twojego syna, je¿eli powiadomisz policjê, to ju¿ go wiêcej nie zobaczysz - grozi kto¶, udaj±c wschodni akcent.
Ojca Sebastiana oblewa zimny pot. - Je¿eli cokolwiek mu zrobicie znajdê was. Wykorzystam wszystkie mo¿liwo¶ci, te oficjalne i te nieoficjalne - krzyczy do s³uchawki. Porywacze ¿±daj± okupu w wysoko¶ci 1 mln euro.
S³awomir ¦wierzyñski uruchamia wszystkich znajomych
Akcja rozpoczyna siê ju¿ w godzinê po pierwszym telefonie bandytów. Zmobilizowano 120 policjantów, stra¿ po¿arn±. ¦wierzyñski organizuje te¿ patrole konne, które na koniach z jego stajni przeczesuj± teren. Ostatecznie ch³opak znajduje siê dopiero w sobotê ok. godz. 13. Wybawcami okazuj± siê dzieci, bo ekipa poszukiwawcza, choæ przechodzi obok starych zabudowañ, nikogo jednak nie zauwa¿a
Porwanego od razu przewieziono do szpitala. Jest w tragicznym stanie, ca³y zakrwawiony, brudny i obola³y. Momentalnie trafia na stó³ operacyjny - trzeba zszyæ mu rany.
Sebastiana w szpitalu pilnuje dzieñ i noc policja
Czwórka porywaczy wpad³a ju¿ w rêce policji. Jednym z nich okaza³ siê prawdopodobnie bliski kolega porwanego
(Super Express)
|