Agnieszka Włodarczyk cieszy się, że odeszła wtedy z teatru.

choroba była świetnym pretekstem, żeby odejść. Inaczej byłoby to trudne. Miałam 16 lat, a Józefowicz to tyran. I choć nawet miło tamten czas wspominam, to poszłam swoją drogą i wyszło mi to na dobre - opowiada Włodarczyk Super Expressowi.

Jej krótka kariera w teatrze Buffo nie miała żadnego wpływu na obecną. Nie ukrywa, że nie przepada za Józefowiczem:

Przykro mi jedynie, że ostatnio wygaduje głupoty. Nagle okazało się, że wszystkie niepowodzenia Nataszy to moja wina. Januszu, więcej klasy!

Wcale nie dziwimy się Agnieszcze Włodarczyk, która i tak zachowuje dużo klasy w starciu z człowiekiem, który po jej zwycięstwie w programie "Jak Oni Śpiewają", uknuł teorię spiskową, jakoby wszystko było ukartowane... Nie wiedział jeszcze, że przeforsowanie Nataszy nie uda mu się ani w Polsacie, ani w TVP.

(Super Express/nocoty.pl)