Do wydziału cywilnego Sądu Okręgowego w Łodzi trafił właśnie niecodzienny pozew. Piotr Bogdanowicz, więzień z zakładu karnego we Włocławku, oskarża Michała Wiśniewskiego (34 l.), lidera Ich Troje, o plagiat i domaga się od niego 85 tysięcy zł odszkodowania.
Odsiadujący wyrok 25 lat więzienia za zabójstwo Bogdanowicz twierdzi, że w piosence "Jeanny - end of the story" zespół Ich Troje wykorzystał wiersz i aforyzmy jego autorstwa. - W 1998 roku po koncercie Ich Troje w więzieniu w Potulicach, gdzie wtedy przebywałem, dałem Michałowi zbiór moich wierszy - opowiada Bogdanowicz. - On obiecał, że po przeczytaniu da mi znać, co o nich sądzi.
Lider Ich Troje nie odezwał się jednak więcej. Jakież więc było zaskoczenie Bogdanowicza, gdy w 2001 r. usłyszał w radiu piosenkę zespołu, w której wykorzystano jego wiersz pt: "To, co mówię". - Przecież to zwykła kradzież - zdenerwował się więzień
Bogdanowicz próbował skontaktować się z Wiśniewskim, ale ten nie odpowiadał. Dlatego poeta więzień zdecydował się przed obliczem Temidy walczyć o swoje prawa.
- Nie podpisaliśmy Bogdanowicza jako autora tej piosenki, bo Michał nie mógł się z nim skontaktować - mówi Maciej Durczak, menedżer Ich Troje.
Bogdanowicz dostał 25 lat więzienia w 1990 r. za zastrzelenie mężczyzny, który z grupą bandytów na niego napadł.
Proces o plagiat rozpocznie się 22 września.
(Łódź | Dariusz Kucharski / SuperExpress)
|